Film jest przepiękny, genialny klimat i tajemnicza fabuła czynią z niego niezwykły film. Nic więcej nie trzeba pisać, wystarczy obejrzeć. Po seansie mam pytanie:
Czemu na końcu filmu pokazany jest przyjaciel Tito, ten którego imię zostało przypomniane przez przyrodniego brata Tito? Nie wiem czy czegoś nie przeoczyłem.
Film, z którego nie wolno uronić ani sekundy. Ja spóźniłam się na początek i już później, podczas rozmowy Titta z bratem wiedziałam, że, cholera, straciłam jakąś ważną scenę.
Może mi ktoś więc zdradzić dlaczego gdzieś tam, pośród bezkresnej zimy, na słupach wysokiego napięcia, pewnemu człowiekowi zdarzają się chwile zadumy, podczas których myśli o tym, że "Titta Di Girolama jest jego najlepszym przyjacielem"?
Według mnie była to tylko jego fantazja, z racji swojego zajęcia nie miał przyjaciół dlatego myślami powracał do dawnych znajomych. Myśl iż gdzieś tam jest człowiek, który uważa go za swojego największego przyjaciela, pozwalała mu przetrwać jego samotność. Doznawszy zewsząd zawodu, przynajmniej łudził się że ktoś jednak o nim pamięta. Nie utrzymywał kontaktu z tą osobą, gdyż bał się tego iż prawda może być inna. Tak przynajmniej odebrałem to ja. Rozmowa z bratem była chyba pierwszą sceną gdzie poruszony został ten temat. pzdr.