"Sny wędrownych ptaków" to kolejny film o którym nigdy bym pewnie nie usłyszał gdyby nie cykl "Na wschód od Hollywood" prezentowany przez TVP Kultura. W tym przypadku co prawda mało mamy tutaj tytułowego wschodu gdyż za produkcją stoją: Dania / Francja / Meksyk / Niemcy / Szwajcaria / Kolumbia jednak nie czepiajmy się.
Film jest warty uwagi dlatego, że jest nietypowy pod kątem tematyki. Opowiada o kulturze rdzennych mieszkańców Kolumbii żyjących na przełomie lat 60 i 70 ubiegłego wieku. Mamy tu rodziny klanowe, dumę, tradycję, narkotyki, pieniądze, władzę i "gringos" czyli przybyszy ze "świata zachodniego". Całość podzielona jest na kilka rozdziałów stanowiących następujące po sobie opowieści. Film co prawda nie porywa zostawiając widza z opadniętą szczęką jednak to kawał solidnego kina, któremu trudno jest coś poważnego zarzucić. Fabuła, klimat, gra aktorska, bohaterowie. muzyka - wszystko jest tutaj co najmniej poprawne. To jeden z tych filmów które warto obejrzeć choć niekoniecznie będzie się do nich wracać. Osobiście daję mu 8/10
Link do recenzji: https://www.facebook.com/kinematograficzny/posts/105221981430136