Film się chyba nadaje wyłącznie dla młodszych kinomaniaków. Miejscami efekty specjalne robią wrażenie, a miejscami są tak żałosne, że aż szkoda (chodzi mi tu o Szatana i jego piekło). Albo komiksy o superbohaterach nie nadają się do przenoszenia na ekran kinowy, albo biorą się za to sami partacze. Albo ja po prostu nie powinienem tego typu filmów oglądać... Tak czy tak, w porównaniu do pierwszego (nawet i drugiego) "Batmana", "Spawn" wypada nędznie.
jak to 'kolejny'? ten film ma 9 lat. wątpię żebyś znał wiele lepszych, stworzonych wcześniej. a co do batmana, hm.. jeśli masz na myśli film z roku 1966, to zdecydowanie przesadzasz, bo był żałosny.
Mądralo, znasz znaczenie słowa 'kolejny'? A może w swej ignorancji uważasz, że nie istnieją inne kolejności poza chronologiczną? I nie chodziło mi o Batmana z '66 (ani o tego z '43), o czym dobrze wiesz. No chyba, że cię przeceniam.