PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=605}

Spawn

5,6 11 332
oceny
5,6 10 1 11332
Spawn
powrót do forum filmu Spawn

Al Simmons, podczas jednej z misji dla rządu USA, zostaje zdradzony przez swoich przełożonych, którzy wydają na niego wyrok śmierci. Zabójca z odległości kilki centymetrów wypala w niego pocisk, spalając mu twarz na skwarkę, a sam Al trafia do piekła. Tam zawiera układ z Malebolgią- będzie mógł wrócić na Ziemię do swojej żony, jeśli zgodzi się na służbę złu, a w przyszłości, jeśli się sprawdzi, poprowadzi piekielna armię do walki w końcowej bitwie znanej z Biblii jako Armageddon. Al. Wraca więc na ziemię jako Spawn. Nie spodziewał się jednak, że na Ziemi od jego śmierci minęło już 5 lat, jego kobieta ułożyła sobie życie z innym mężczyzną i ma z nim dziecko, którego on nigdy jej nie dał, a on sam odziany w dziwny kostium, wypełniony nekroplazmą, nie wie kim się stał. Miotany przez resztki wspomnień, uczucia miłości do swojej żony i nienawiści do ludzi, którzy stworzyli go takim jakim teraz jest (?Popatrz na moją twarz Jasonie Wynn, to nie piekło mnie stworzyło, to ty mnie stworzyłeś?), Spawn wyrastał przez długie lata, na zupełnie nietuzinkowatego, trudnego do jednoznacznego zaklasyfikowania bohatera, który moim zdaniem, nie ma sobie równych w komiksowym świecie...
I dlatego właśnie film należy uznać za kompletną porażkę, która nie powinna nigdy mieć miejsca. O dziwo w tym paskudztwie swoje palce maczał Todd McFarlane, czyli ?ojciec? Spawna, co może naprawdę dziwić (chłop się tłumaczył na różne sposoby, ale założę się o litr nekroplazmy, że sam się wstydzi tego filmu). Film jest jedną wielką tragedią, dla mnie bez wątpienia jedną z najgorszych ekranizacji komiksu, gdyż miano do dyspozycji świetny materiał, natomiast nie tylko go nie wykorzystano należycie, co więc sprofanowano. O efektach szkoda gadać (nawet jak na rok 97), aktorstwo to tragedia, podobnie jak dialogi (w pewnym momencie Spawn, dzięki swojemu płaszczowi kamufluje się w murze i wygłasza coś w stylu ?Oooo Yeah? ? tragedia, takie coś może powiedzieć Donatello z Turtlesów albo Rocco Siffredi w jednej ze swoich produkcji, ale takie odzywki u Spawna wręcz śmieszą i wołają o pomstę do nieba- lub piekła...) Zresztą nie dziwie się, że nawet Amerykanie powiedzieli o filmie, że to jedna z najbardziej głupich i idiotycznych produkcji roku (znalazł się na liście 10 najgorszych filmów roku). Na film trzeba spuścić zasłonę milczenia, natomiast jeśli chodzi o komiks, to polecam go wszystkim, a jeśli już się ktoś do niego przekona, niech zaczytuje się do nieprzytomności w kolejne odcinki (osobiście nie mam nic do Capullo, choć niektórzy go nie trawią?), gdyż naprawdę warto. Natomiast jeżeli chodzi o film, moja ocena to 1/10.

ocenił(a) film na 7
Grifter

Heh, sam bym chyba lepiej tego nie ujął... choć do oceny się nie zgodze. Dlaczego? Kapitalna ścieżka dźwiękowa... której notabene niewiele jest w samym filmie. Dla mnie to 3/10 właśnie za muzyke (m.in. Marylin Manson, Metallica, Prodigy z tych bardziej znanych).

ocenił(a) film na 5
Grifter

Grifter, chyba jednak troche za ostro go oceniles. Zgadzam sie, ze do czolowych ekranizacji komiksu nie mozna go zaliczyc. Momentami jest to okropnie tandetna nawalanka, bez wiekszej wyobrazni nakrecona. Prawda, ze komiks jest duzo ciekawszy i zasluguje na lepszy film. Lecz ten momentami daje rade. Glownie za sprawa mroku, jaki w nim panuje. Zdecydowanie nie jest to produkcja dla dzieci ponizej 12 lat.
Efekty moze za pierwszym razem nie zrobily az tak negatywnego wrazenia, jakie robia dzisiaj. Pikselowosc bije po oczach, lecz nakrecono go w sumie za nie tak znowu duza sume. No i kto byl rezyserem - sam spec od efektow. Debiut mial nieudany, to trza przyznac, niemniej nie az tak slabiutki, jak wiekszosc tu pisze. Nie zasluguje na az tak niskie traktowanie.

ocenił(a) film na 7
Thommy

Po dłuższym czasie, troche inazcej patrze na tn film. Reżyser go skopał, efekty momentami b. słabe (momentami dobre) itd itp. Ale kilka niezłych scen + muzyka podnosza moja ocene na 4,5 ;)

ocenił(a) film na 4
Grifter

Przyznam się, że nie jestem fanem komiksu... Szczerze mówią, na oczy go nie widziałem, jednak z tej czy innej strony historię Spawna znam. Film był średni, nic specjalnego, ale faktycznie, zgodzę się, że ścieżka niezła ;)

ocenił(a) film na 1
Fishbon3r

Ścieżka dźwiękowa to bodajże jedyny jasny punkt tego obrazu. Zgadzam się !!

ocenił(a) film na 2
Grifter

kompletna porażka to nie jest ten spawn, którego znam z komiksów...
Kompletnie odmóżdżona, naiwna i infantylna namiastka świetnego bohatera,
dialogi były tak żałosne, że aż płakać mi się chciało,
już nawet nie wspominając o efekciarstwie i fabule, film kompletnie zniszczony i wypatrzony, 2/10 byłoby jeden gdyby nie muzyka.

ocenił(a) film na 5
Dark_Sider

Jak na 1997 rok to ten film ma najgorsze efekty specjalne jakie kiedykolwiek widziałem. To już choćby w "Willow" były lepsze;)
Film średni dla kogoś kto wcześniej nie miał styczności z komiksowym Spawnem. Dla fanów-gniot. Powinni jeszcze raz to nakręcić.

ocenił(a) film na 1
em82

Oj powinni, ale jako, że obecna polityka wielkich wytwórni nie uwzględnia komiksowych adaptacji z R-ką, mniemam, że więcej Spawna (a przynajmniej w takim kształcie jak powinien wyglądać) na dużym ekranie nie uświadczymy...

ocenił(a) film na 2
Grifter

wystarczy wspomnieć Constantine - też jakiś taki milusi :|
kiedy oni się nauczą, że komiksy nie są tylko dla dzieciaków

ocenił(a) film na 2
diana6echo

Constantine był dobrym filmem w moim odczuciu nawet bardzo,
nie wiem jak to się ma do komiksu bo nie miałem przyjemności
go czytać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones