Ten film to kpina, parodia swietnego komiksu Todd'a. Wstyd mi za ten film, jestem ogromnym fanem spawna ale to jest po prostu żenada, nie wiem czy MacFarlane'a tam nie bylo gdy to kręcili czy co?! Ja bym nigdy nie zgodził się na wypuszczenie takiego shitu, w tym filmie tylko muzyka jest świetna, cała reszta to niestety dno totalne a aktorstwo to już w kalnie widziałem lepsze:)
Słyszałem, że pojawiło się ostatnio wydanie DVD spawna w wersji reżyserskiej, podobno ciut lepszy od tej normalnej wersji muszę to obczaic przy okazji chcoiażby dla fajnego teledysku Filter który jest podobno w dodatkach:)
Fajnie by było gdyby mistrz MacFarlane postanowił zrobic jakiś remake tego filmu albo cos takiego jak zrobiono z Batmanem (batman begins, the dark knight) pokazac wszystko od nowa i z jakimś dobrym reżyserem, człowiekiem kumającym bazę;) Rozłożyc film na 3 części na przykład:) Moje marzenie.
Film się może podobać... ale jeśli ktoś żył pierwowzorem - komiksem przez pewien okres swojej "młodości", to poczuje pewien niesmak. Aktorstwo... hm? Kiepskawe. Zawiodłem się na Martinie Sheen'e. Natomiast John Lequizamo rewelacyjny w roli "Oprawcy"!!! Warto ten film obejrzeć nawet i tylko ze względu na niego!!! Co do roli Spawna... nawet nie chcę mi się sprawdzać imienia i nazwiska aktora. 6\10 ze względu na sentyment.
Właśnie - Todd why? pewnie i tam był, bo jego nazwisko się ukazuje w czołówce... a winę zwalę na mały budżet. Zgadzam się, reżyser nie "kumał bazy".