6,7 194 tys. ocen
6,7 10 1 193508
5,8 62 krytyków
Spectre
powrót do forum filmu Spectre

Z góry przepraszam za moją pisownie jednak zawsze byłem dyslektykiem i głąbem jeśli chodzi o ortografie i interpunkcje ;x Ale jestem świeżo po obejrzeniu filmu i męczy mnie kilka pytać
Po pierwsze: mało jest Spectre w Spectre. Niestety wielkość organizacji pokazana jest tylko w scenie spotkania, pózniej jest cisza na parędziesiąt minut by znów spotkać Waltza na pustyni, gdzie zaprasza naszych bohaterów pod ziemie. Pokazuje im że widzi "wszystko" co się wokół świata dzieje.Potem zabiera Bonda na tortury i tu pierwsze pytanie:
Ten cały ból który był zadawane Bondowi w poprzednich częściach to tylko dlatego że jego przyszywany brat czuł się w dzieciństwie mniej ważny dla swojego ojca niż sam Bond? xd
Druga sprawa to wyczytanie ( z tego co zrozumiałem) DNA z pierścienia członków spectre.Każdy z nich pojawił się jako jedno z ramion a zaliczali się do nich:
Silva-Jak wiemy z poprzedniej części jego planem była zemsta na M i było to widać że czuł do niej nienawiść .Natomiast ze Spectre dowiadujemy się że był jej członkiem.Tak że jeśli jest częścią "bólu" Bonda (w tym przypadku zabicie M) to można to chyba tłumaczyć tym że Bolfield wiedział o tym że Silva ma zamiar zemścić się na M dlatego też pozwolił mu działać iż wiedział że Bonda to zaboli.
White-no tu chyba nie ma co wyjaśniać jeśli obejrzy się Quantum to z tego co pamietam nie nazywał jej chyba (pod czas przesłuchania) Quantum tylko powiedział że organizacja do której nalezy jest wszędzie.Nazwa Quantum padła dopiero w scenie opery i chyba przez Greena?
Quantum-no tutaj troche jest pogamtwane bo do zapowiedzi Spectre to Quantum było tą wielką i nie bezpieczną organizacją mającą w sobie duże szychy. A okazuję się że to grupa ludzi należaca do rzeczywistej organizacji pod nazwą SPECTRE. Czyli co, Quantum to jedne z fałszywych nazw SPECTRE do których nalezała mała grupa ludzi która co prawda też była członkami Spectre ale zaliczała się do tych w której pierwsze polecą głowy w razie gdyby któraś z ich dużych akcji się nie udała? Bo zauważmy że w QoS Green mówi że opowiedział wszystko o Quantum.No właśnie. O Quantum, czyli można powiedzieć że ta grupka została zniszczona przez MI6 i wydawało by się że już po wszystkim a w rzeczywistości dalej Stawarza zagrożenie ale już pod prawdziwą nazwą SPECTRE o której nikt nie ma pojecia.
Dominic Green- niby członek SPECTRE a dział głównie w otoczeniu ludzi z Quantum, czyli co, jest taki łącznikiem pomiędzy nimi?
Le Chiffre - no tutaj też niby prawowity człowiek SPECTRE jak White a jednak z tego co pamiętam (a moge zle pamiętać xD) bardziej robił dla nich interesy niż rzeczywiscie był ich członkiem.Przecież gdy tylko brakowału mu kasy na końcie to miał pełne portki.Nawet sceny z Whitem pokazują jaka jest pomiędzy nimi różnica jeśli chodzi o status w organizacji.

Ogólnie wydaje mi się że Mendes potraktował wątki z poprzednich części po macoszemu bo jak wiemy lubi on klasyczne bondy dlatego też wstawiając SPECTRE obok Quantum, ciężko mu było to połączyć ze sobą