Pierwszy raz oglądam Bonda i go nie kończę - choć Skyfall to była totalna porażka to nowego Bonda w ręcz nie da się oglądać. Wszystko jest w nim słabe a Bond z Q wygląda jak Macierewicz ze swoim nowym doradcą. Ostatnim dobrym Bonem jest Casino Royal. Bardzo się cieszę że Craig ( bardzo go lubie ) i Mendes kończą ta błazenadę dla małych dzieci. Po przerwaniu żałosnego SPECTRE puściłem sobie Pozdrowienia z Moskwy , które na trochę ukoiły moje zszarpane nerwy