6,7 194 tys. ocen
6,7 10 1 193508
5,8 62 krytyków
Spectre
powrót do forum filmu Spectre

Po pierwsze Daniel Craig. Na pewno najbardziej sprawny fizycznie ze wszystkich Bondów. Ale też najmniej do tej roli pasujący. Szybko się starzeje i z wyglądu przypomina robotnika z seksualnych fantazji współczesnych lateksowych dam otoczonych kordonem metro-homo-pseudo-facetów. Jego głos i dystynkcja nijak mają się do tej roli. Średnio mu w garniturze. Gra dobrze, ale wielkim poprzednikom nie dorasta do pięt.
Fabuła, czyli kolejny raz ,,Zabili go i uciekł". Tym razem jednak jest dużo lepiej, niż w kilku poprzednich częściach. Ciekawe i skrupulatne śledztwo, prowadzone drobiazgowe. Z ciekawym wątkiem pobocznym w postaci znikającego zapotrzebowania na tajnych agentów na świecie. Obawiam się, że takie postawienie sprawy Amerykanie i Rosjanie (słusznie) wyśmieją. Wracając do głównego wątku - łączy trzy poprzednie filmy. Chyba niepotrzebnie. Trochę sztucznie. Nie wszystko pozostaje rozwikłane. Ale zakończenie jest zadowalające. Dialogi - w miarę dobre, chociaż czasem czerstwe, płene sucharów.
Bohaterowie. Dobry wspomniany Daniel Craig i świetny Christopher Waltz. Szkoda, że ma tak mało czasu na ekranie. Pozostałe postaci ok, chociaż schodzą na dalszy plan. A kobiety zupełnie są marginalizowane.
Akcja. Pierwsze piętnaście minut wgniata w fotel. Potem również jest genialnie. Zdjęcia i reżyseria na najwyższym poziomie. Najlepszy wizualnie film w serii. Na szczęście nie ma tak, jak w przypadku 007 Quantum od Solace i Skyfall korkociągu nieprzerwanych nieprawdopodobnych wydarzeń, gdy Bond na przemian z innymi umiera i powstaje. Wszystko jest wyważone, jak w Casino Royale.
Plenery wspaniałe, zróżnicowane. Nic, tylko podziwiać. Muzyka dobra, bondowska. Podobna do tej w Skyfall. Gadżety fajne. Szczególnie samochód. Trochę rodem z gier komputerowych. Jeszcze bardziej nierealne. Ale to w sumie plus.
Są też jeszcze kolejne minusy. Bond miał być bardziej realny, prawdziwy. Stał się jeszcze bardziej odrealniony. Dobrze, że twórcy - jak na razie - zarzucili pomysły, by Bond był ciemnoskóry bądź też był gejem/miał romans homoseksualny. To byłby totalny upadek i szczyt żałosnej pseudopoprawnej lewackiej propagandy, która dzisiejszemu kinu wychodzi bokiem. Innymi dziurkami również. I tak połowa nagradzanych filmów to ckliwe, odznaczające się pop-pularnymi tematami gnioty. Bond, niestety, powoli zaczyna w tym kierunku zmierzać. Wiele wskazuje na to, że może to być ostatni film z Craigiem. Może to i dobrze, ale oby nie okazało się, że będzie jeszcze gorzej. stary, dobry Bond odszedł wraz z Brosnanem. Amen. *

JohnWayne1

Zes sie rozpisał aż niechce mnie się tego czytać. Powiem tylko jedno: Daniek najleoszy jajo Bond. Będzie ktoś inny i oewnie też Ci będzie nie pasił...

JohnWayne1

Ps. Chyba zMoorem a nie Brosmanem