Oczywiście, że jest objęty jak każdy soundtrack do filmu.

"Prawidłowe oznaczenie cytatu może jednak sprawić pewne trudności, kiedy przytacza się fragmenty czyjegoś dzieła w utworze audiowizualnym. W przypadku filmów lub zdjęć informacje dotyczące źródła oraz autorstwa najlepiej jest podać przed lub po cytacie stosując taki podpis bezpośrednio w treści. Taki sposób opisania przytoczonego fragmentu nie jest możliwy jeśli stworzony utwór ma formę muzyczną. Przyjmuje się tu jednak, że możliwe jest skorzystanie z prawa cytatu jeśli zapożyczony fragment pozwala na zidentyfikowane jego autora przeciętnemu słuchaczowi. "

http://antyweb.pl/prawo-cytatu-czyli-jak-i-kiedy-mozna-korzystac-z-cudzych-utwor ow/

Dziękuję za pomoc.

Formalnie - z wyjątkiem prywatnego użycia w domu - naruszasz prawa autorskie w każdym przypadku. Jeśli konkurs, o którym wspominasz, to konkurs w szkole, to w naszych realiach, pomimo łamania prawa, możesz być spokojna, choć w USA znany jest przypadek pociągnięcia do odpowiedzialności prawnej drużyny skautów za to, że bez odprowadzenia stosownym opłat śpiewała "Happy Birthday" przy ognisku w lesie. Strona, czy jakiekolwiek inne źródło nie ma żadnego znaczenia. Liczy się sam utwór, a nie to, skąd go ściągasz/kopiujesz. Zaznaczenie, że to cytat też w niczym nie chroni, chyba że wykorzystasz 3 sekundy utworu, a Twoi prawnicy będą lepsi od prawników producenta filmu :) Reasumując, jeśli to konkurs w szkole, zajęciach pozaszkolnych czy w filii biblioteki publicznej, nic Ci raczej nie grozi. Poza tym raczej bym nie ryzykował. A już szczególnie, jeśli mogłabyś uzyskać jakieś wymierne dobra przez wygranie konkursu, bo w takim przypadku, jak będziesz mieć pecha, to czeka Cię prokurator. Teoretycznie, bo w praktyce, pewnie pies z kulawą nogą się tym nie zainteresuje.

Rozumiem i bardzo dziękuję za pomoc :-). Niestety, nie jest to szkolny konkurs, więc będę musiała jeszcze długo pomyśleć jaką wstawię muzykę.

Najbezpieczniejsze jest wykorzystanie utworów na licencjach Creative Commons. Wówczas wystarczy przypis - autor i tytuł. Jest tego dość sporo. Niektóre licencje dają możliwość nieodpłatnego wykorzystania nawet w czysto komercyjnych celach. Powodzenia w konkursie :)

chodzi o główny motyw od czasów Doktora No? JAMES BOND THEME - Monty Norman.

Autor jeszcze żyje - więc teoretycznie jest szansa na pozwolenie od autora (ale mógł zbyć całość praw...

"Muzyczna historia przygód Jamesa Bonda rozpoczyna się w roku 1962, kiedy o napisanie muzyki do filmu "Dr. No" poproszono Monty’ego Normana. Kompozytor był wówczas wziętym twórcą musicali i zgodził się napisać muzykę do filmu tylko dlatego, że pozwolono mu podróżować z całą ekipą filmową po Jamajce. Ta egzotyczna podróż okazała się dla niego na tyle inspirująca, że stworzył na potrzeby filmu kilka piosenek oddających niezwykły klimat Karaibów. Jednak do historii przeszedł jedynie krótki, gitarowy motyw muzyczny napisany do słynnej sceny otwierającej film, w której patrzymy na Bonda z perspektywy lufy mierzącego do niego pistoletu. Norman wykorzystał w niej fragment swojej wcześniejszej kompozycji "Good Sign Bad Sign" z musicalu "A House for Mr Biswas". O jego ostateczną aranżację zadbał John Barry zatrudniony w tym celu przez producentów dosłownie w ostatniej chwili. Mimo, że to Norman wpadł na pomysł tego nietypowego tematu muzycznego, to Barry dzięki swojemu jazzowemu doświadczeniu i lekkości w pisaniu na orkiestrę stworzył wersję "James Bond Theme", która na kolejne 50 lat stała się znakiem rozpoznawczym agenta 007."

Niestety źródła jako linku nie mogę podać, bo nie jest to zgodne z regulaminem...

polecam stronę wikipedii gdzie podano wiele kompozytorów i wykonawców muzyki do bonda - kopiowanie linku niestety niezgodne z regulaminem forum...

Tak, chodzi o ten fragment. Cóż, dziękuję za pomoc :-).