w kinie domowym. Tym razem skupiłem się na fabularnych i personalnych powiązaniach pomiędzy Bondem Nr 24 i Bondem Nr 25.
No i odnalazłem. Twórcy scenariusza "Nie czas umierać" dość uważnie przyjrzeli się każdej scenie w "Spectre" i raczej zgrabnie rozwinęli niektóre motywy: na przykład traumatyczne dla Medeleine zabójstwo matki oraz pierwszy kontakt z bronią palną. Albo opancerzony i uzbrojony Aston Martin, którym James i Madeleine udają się do Italii.
Chyba nikt nie nazwał "Nie czas umierać" sequelem "Spectre". Ale pewne elementy typowe dla sequels dało by się odnaleźć.