6,7 194 tys. ocen
6,7 10 1 193508
5,8 62 krytyków
Spectre
powrót do forum filmu Spectre

Dałbym mocne 8 gdyby nie 3 nonsensy. Tak wiem że to James Bond ale nie lubię kina dla debili. Chciałbym podkreślić jednak że jest zdecydowanie lepiej niż poprzedni Bond

Nonsens 1 : Bond ściga awionetką Jeepy :), niszczy jeden z nich :) następnie przymusowo ląduje - przemienia samolot w bolid śnieżny i dogania Jeepy :)...Akurat jadą tam gdzie ten śnieżny bolid Jamesa się przemieszcza - no dobra Bond trochę nim steruje :) Ale ale to chyba wbrew prawom Fizyki :) ale może ja się nie znam miałem tylko 3 z Fizy :)

Nonsens 2: Wieżowiec ma zaraz wylecieć ale na szczęście ktoś rozwiesił siatkę :) Dobrze że pozostawił też motorówkę.

Nonsens 3: Chyba najbardziej bolesny dla mojej inteligencji .... James z bardzo daleka płynąc na motorówce , która raczej buja (ale ja się w sumie na pływaniu nie znam) zestrzeliwuje lecący śmigłowiec .... Ktoś powie no dobrze to jest właśnie agent specjalny - zgoda ALE Z BRONI KRÓTKIEJ ??

Na pochwałę zasługuje sam początek czyli Meksyk i uliczne występy - masa ogromnej pracy ale efekt piękny !

ocenił(a) film na 5
magik30

Nonsens 1: wbrew prawom jakimkolwiek jest takie lądowanie awionetki, skorupa z plastiku roztrzaskałaby się przy pierwszym uderzeniu o drzewo - uderzenie rozerwałoby kabinę bo akurat skrzydła są elementem nośnym i pełnią funkcję ramy na której "doklejona" jest kabina).

Nonsens 2: Kino akcji w filmach USA są pełne takich niedorzeczności - zawsze przed wyburzeniem budynku stawiam pod nim nowiutkie auto...
Nonsens 3: Przyznam, że nie pamiętam tej sceny - zestrzelił bo trafił pilota? Strzelił w silnik, czy trafił w blachę kabiny? Jeśli udało mu się strzelić do pilota to git (jest to prawdopodobne). Jeśli strzelił w silnik to prawdopodobne nie jest... bo z ziemi jest on zbyt ukryty. Samo dziurawienie blach to częste przegięcie w filmach (podczas wojny samoloty i śmigłowce często wracały dziurawe jak sita... nawet podczas wyciekania paliwa. Najczęściej spadały w wyniku awarii sterowania, lub ran pilotów.

Nonsens 4: Agent kradnie prototypowy samochód z bazy do której dostać się można z wody...

ocenił(a) film na 7
crocidura

przestrzelił silniki :D. O reszcie nonsensów nie wspominam bo wiadomo ze to James Bond i trzeba przymknąć oko i jak juz pisałem bywało gorzej. Czy oglądając starych Bondów ktoś ma jeszcze wrażenie ze ktoś tam czuwał nad logiką i sensem scen ??

ocenił(a) film na 7
magik30

Dziś oglądałem znów początek filmu - ta scena z Meksyku mnie oczarowała - Poruszanie się Daniela Craiga zajebiste !!. Kostiumy ożyły. Bardzo lubię Christopha Waltza - tę jego specyficzną grę aktorską. Szkoda ze tak mało go w filmie ....