czy ostatnie sceny spectre są jakimś nawiązaniem do ,,w tajnej służbie jej królewskiej mości,, tam też bond na koniec jedzie z dziewczyną (żoną nawet) a blofeld zabija ją w ostatniej scenie... przez moment myślałem że to nawet ten sam samochod ale w spectre jest AM DB5 a tam DBS
Trudno określić. Jeśli jest to ostatni film z Ery Craiga to są 2 opcje. Albo Spectre zabije Lea'e, lub też będzie kolejny reset serii. Moim zdaniem kolejny reset jest zbędny. Kolejny w sumie 2. Bo aż do Die Casino Royale nie było resetu, było aż nadto scen pokazujących że nie było resetu.
Spectre potrzebuje pokazać że są groźni jak to pokazywali w Erze Connerego. Dominacja nad światem, bomby jądrowe i te sprawy. Moim zdaniem Kobieta Bonda zginie i historia się kołem potoczy.
Tak, nie widzę lepszego rozwiązani niż zacząć następny film od śmierci Madeline, ucieszyłoby mnie gdyby stało się to mniej-więcej jak w OHMSS. Reset mi się nie widzi, zmiana aktora też jeszcze nie, a pokazanie Madeline tak jak Sylvi Trench w "From Russia With Love" byłoby głupie.
Gdyby w Bondzie 25 na początku filmy zabiliby Madeline Swan byłoby to bardzo dobre rozwiązanie. Bond zdałby sobie sprawę, że nie może nigdy odejść.
całkiem dobry pomysł! myślę że to i tak zależy od wytwórni czy namówi craiga na dalszą grę.
Criag ma kontakt na jeszcze jeden film, a Barbara Broccoli gdzieś ostatnio czytałem nie ma zamiaru rozstawiać się jeszcze z Craigiem. Dodatkowo walczą o przekonanie Mendesa do jeszcze jednego filmu.
Ja to widzę tak:
1) Ożywiają Largo, który uwalnia Blofelda.
2). Kolejny członek Spectre zabija Madeline.
I co bym chciał najbardziej od współczesnego Spectre(bo powróci, jestem pewny na 1000%). Powrót tych numerków :3 Cóż to za organizacja bez klasyfikacji numerkami xDD
A gdyby tak powrócić nawiązaniem do ''W służbie jej Królewskiej Mości'' i Monica Bellucci, która była żoną członka Spectre, tak naprawdę okazuje się również jej członkiem i zabija Madeline na początku filmu? Kto wie może 5 minut Bellucci w Spectre nie było przypadkowe?
No inaczej to mielibyśmy dzieci Bonda :D
Biorąc pod uwagę zakończenie Spectre, fakt, że Blofeld przeżył i to, że nie będzie reebotu, to nie ma innego wyjścia jak odpalenie Madeline w intro kolejnego Bonda. To niestety byłoby do bólu wtórne, bo OHMSS zabili mu żonę i dalej był agentem, w CR zabili mu miłość i stał się jeszcze większym skur***lem, a teraz jest u progu nowego życia i znowu mają mu odpalić kobietę, żeby wrócić do tego samego punktu? Nie, wolę żeby co innego wpłynęło na decyzję Bonda, w końcu wiele razy filmy z Bondem kończyły się, że zostawał z kobietą,a na następny film zaczynał się bez ciągnięcia wątku. Mogłoby być np. tak, że porzucił Swann i wrócił do roboty , bo normalne życie mu nie wyszło, a jedyne jakie mógł mieć to tylko z Vesper (której de facto nie pomścił).