Uważam, to tylko moje zdanie oczywiśie, że jest to bardzo słaba, jeżeli nie najsłabsza, częśc Bonda z Craigiem... nie ma to polotu, jest nieznośnie przewidywalne. Sceny się dłużą, sa absurdalne... Kiedy zobaczyłem scenę w pociągu... zresztą kto nie widział zobaczy... należy obejrzeć, żeby szybko zapomnieć...