... że tam pośród murów obowiązuje na każdym kroku jakaś "etykieta". Właśnie przez takie filmy! Głupi angole wielbią tą familie nierobów, która na nich żeruje od LAT i wciska im kit za kitem. Każda ich wizyta publiczna, czy wywiady są wyuczone na pokaz! Nikt tak naprawdę nie wie kim są ci ludzie prywatnie! Ale angole i odziwo reszta świata (którzy powinni mieć głęboko w dup.. tych ludzi) są zachwyceni każdymi nowinkami z ich życia. Choć wiedzą, że to zawsze jest tylko "wersja oficialna".