W takim razie mam nadzieję, że zrobisz to szybko.
Twoje argumenty powalają. Szkoda, że osoba z dobrym gustem jak ty [ sugeruje się tym co masz w profilu ], daje 1 tylko dlatego, że jest to anime. Oglądałeś chociaż ?. Pewnie nie...
Czyli dokładnie jak pisałem anime = 1. Więc po co oglądasz jak ci się nie podoba ?. Nienawidzę pustych polskich komedii romantycznych, każdej z chęcią rozdałbym 1 ale nie oglądam ich bo wiem jaki byłby tego efekt. A film zasługuje na miejsce w rankingu [ nie bez powodu został obsypany nagrodami ], zresztą nad nim jest sporo innych które są zdecydowanie za wysoko :].
Ale jednak kino animowane jak wysokich lotow by nie bylo i tak pozostanie tylko animacja.Gre aktorow cenie wyzej niz ruchy bajkowych postaci.
Można zachwycać się animacją lub nie, gra słów jest jednak nie mniej ważna, tylko film trzeba oglądać w oryginalnej japońskiej wersji. Dowodem jest wiele filmów które dubbingowane tracą całą swoją wartość :/. Do tego też potrzebne są duże umiejętności. Nie staram się udowodnić że ten anime zasługuje na 10 tak jak go oceniłem, jednak 1 to wysoce niesprawiedliwa ocena. Pomyśl, że tak samo mogę ocenić dzień świra, i napisać, że to "shit" bo nie lubię tego typu filmów i że właśnie przez takie osoby ranking na filmwebie jest tak wypaczony.
W takim razie powinien byc osobny ranking dla filmow i filmow animowanych wtedy nie byloby nieporozumien. Bo w dalszym ciagu uwazam ze Dzien Swira to dzielo wartosciowsze od japonskich bajek z ktorych sie bez obrazy, wyrasta.
Znów popełniasz błąd logiczny, czym innym są bajki robione typowo dla dzieci, a czym innym anime, wiele z nich jest przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych [ ninja scroll, vampire hunter d ]. Dziecko nie jest w stanie dostrzec symbolizmu zawartego w takich filmach i widzi tylko powierzchowną warstwę. Bajki mają tylko to drugie, natomiast dobre anime zawiera głęboką fabułę, często wielowarstwową jak np. Ghost in the shell.
"Ghost in the Shell" opowiada o poszukiwaniach przez parę agentów groźnego hakera ukrywającego się pod pseudonimem "Władca marionetek".
"Dzień świra" jest gorzką komedią, opowiadającą o Adasiu Miauczyńskim, człowieku, dla którego prawdziwym piekłem jest najbliższe pięć minut życia.''
"To film o naszym malkontenctwie, o niemożnościach, o maraźmie inteligenta, który nie potrafi znaleźć sposobu na życie i czeka, że dobrobyt i szczęście spłyną mu w ręce same".
Opisy filmow mowia same za siebie
Sugerujesz się opisem filmu ??. Gdybyś oglądał Ghost in the Shell może znalazłbyś w nim filozoficzną głębię, poczytaj trochę o tym filmie a pewnie dowiesz się o czym mówię. Ponadto powtarzam, nie staram się udowodnić, że to lepszy film od dnia świra, a tylko to że też jest wartościowy.
Dobra prosto z mostu: NIe lubie anime,Nie lubie japonskiej kultury,muzyki,filmu, i jak bym chcial znalezc jakies filozoficzne przeslanie ogladnal bym dekalog Kieslowskiego a ostatnia rzecza jaka bym zrobil byloby wlaczenie ghost in the shell.
To po co to oglądałeś? A np. jak nie lubisz jakiegoś dania, to i tak je jesz? To nie PRL, masz duży wybór i w jedzeniu, i w filmach. Nie rozumiemy filmu - nie oceniamy.
Gdzieś tam napisałeś, że łatwiej jest zrobić Anime niż film z aktorami - jest zupełnie na odwrót.
I ludzie: obejrzał a nie oglądnął...
niektorych taki debilowaty i chory humor jest w stanie rozsmieszyc inni wola polskie komedie romantyczne ktorych poziom jest nizszy niz animacji zrobionej przez jednego czlowieka.
zgadzam się z tobą w 100%. To coś to kompletna porażka... Komu w ogole chce sie produkowac to anime.... Jak ktos lubi anime to niech oglada pokemony.
Na PW wielce się oburzyłaś, że nazwałem Cię dziewczynką. Każdym swoim kolejnym postem udowadniasz że jednak nią jesteś. Jeśli nawet nie fizycznie, to mentalnie na pewno.
Ale Dzień Świra jest taki beznadziejnie beznadziejny. Nie mówię, że jest zły, ale tak dołujące, szare i depresyjne kino spodoba się tylko smutnemu człowiekowi. Ktoś kto nie chce zobaczyć życia w kolorowych barwach, przyjąć filozofii otwarcia na świat i uśmiechu to wśród twórczości Miyazakiego nie ma czego szukać. Łatwo jest zobaczyć sztukę w krzyżowanym alkoholiku, trudniej docenić opowieść o tym jak czystość serca zmienia nas i ludzi wokół.
ja osobiście wyżej cenię animacje od gry aktorskiej, ale to już chyba kwestia tego co uważamy za sztukę.
zgadzam się z Tobą, w dzisiejszych czasach "aktorzy" nie mają już w sobie charyzmy i daleko im do prawdziwych aktorów. Anime oczywiście nie każdy lubi ale ja doceniam pracę jaką ludzie w to wkładają.