Film jest moim zdaniem bardzo słaby. Historie SpongeBoba nawet nie są powiązane z serialem (SpongeBob poznał Skalmara i Patryka po sąsiedzku, Sandy gdy walczyła z małżem, a Tłusty Krab istniał nawet przed zatrudnieniem żółtej gąbki). Akcja na dzikim zachodzie jest według mnie nie potrzebna i tylko zapełnia czas. Po co robić takie sceny? Jakby nie mogli wymyślić czegoś innego. Niestety widać, że film jest zrobiony trochę na siłę, a oglądając go nawet nie czułem się jakbym oglądał SpongeBoba. Film ma może ze 3 śmieszne sceny, a reszta jest nudna. Plusem jest jednak całkiem ładna animacja.