Nie wiem co za kretyn nadawał tytuł temu "arcydziełu", ale powinien zmienić zawód. Jak można dać tytuł "na suchym lądzie" skoro oni byli poza wodą może jakieś 15 minut w ciągu całego filmu? A jeśli chodzi o fabułę, nie zachwyciła mnie, aczkolwiek wątek komitywy Spongeboba z Planktonem był bardzo ciekawy. W serialu tego chyba nie było. Sam film jest po prostu zwyklym odcinkiem serialu rozciagnietym na 120 minut. Mnie się nie podobało, może się spodobać jedynie dzieciom w wieku 4-6 lat. Oglądałem ostatnio na Polsacie z 5-letnią kuzynką i była zachwycona. Ja meczylem się niemiłosiernie. Swego czasu byłem fanem serialu o Spongebobie, film natomiast mnie zawiódł. Na pewno nie obejrzę tego czegoś ponownie. Cieszę się, że nie byłem na tym w kinie bo bym tylko stracił bezpowrotnie pieniądze.