Film na pewno nie jest słaby i taka niska ocena na Filmweb trochę dziwi,z drugiej strony film ten nie jest żadnym objawieniem i rewelacją,a takie świetne recenzje zebrał w fachowej prasie(chyba krytyków zauroczyła masa nastoletnich pośladków w bikini na ekranie).Jeżeli chodzi plusy to na pewno rola Franco,to on jest głównym atutem tego filmu,anie te dupeczki w bikini.Moim zdaniem jego najlepsza rola do tej pory,świetnie zagrał białego czarnucha.Na plus również dużo lepsza druga część filmu(gdzieś tak od około 40 minuty,gdy własnie pojawia się Franco),jest kilka scen,które pozostaną w pamięci.Jest też niestety dużo minusów.Główny to irytujące główne bohaterki(ale może takie właśnie miały być?),słabe dialogi opierające się na "fakach"i"biczes",kiepska ścieżka dżwiękowa i zakończenie.Mam nadzieję,że polskie nastolatki nie wezmą przykładu z ich koleżanek i kolegów zza wielkiej wody.