Film przypomniał mi o głośnym polskim filmie "Galerianki"... Pamiętam, że gdy byłam na galeriankach w kinie to połowa sali się śmiała i świetnie bawiła sądząc że to film po prostu o kilku małoletnich ladacznicach, połowa była wstrząśnięta tym obrazem. I po komentarzach widzę, że ze Spring Breakers będzie podobnie, dla niektórych będzie to opowieść o kilku głupich nastolatkach, cyckach i rozpuście; częśc osób doszuka się w tym momentami celowo przejaskrawionym i odrealnionym obrazie drugiego dna i przekazu; jak dla mnie film o ucieczce i zagubieniu... dobry film, nie zgadzam się z tak niską oceną!