Mam w zwyczaju, że jak coś zaczynam oglądać to już staram się kończyć, ale dawno nie miał takiej
ochoty na wyłączenie filmu. Do tego jeszcze ta końcówka gdy wpadają z karabinem trzymając go w
jednym ręku i rozwalają wszystkich jak leci. Jeden z najgorszych filmów jakie w życiu widziałem. I
co ludzie widzą w Selenie Gomez? Ona nie jest nawet ładna...
chodzi o stylistykę, zabawę konwencją i formą! No, ale żeby to zrozumieć trzeba mieć minimalną wiedzę filmową, by owe klisze i schematy wychwycić, bo dopiero wtedy oglądanie sprawia frajdę.
Niestety, luzie oczekujący filmu mającego być połączeniem American Pie i Projekt X nie dadzą temu więcej niż 3.
Jeżeli od początku kampanii mówiono by o Spring Breakers jako o stylistycznej zabawie wachlarzem konwencji i filmowo-życiowego stereotypu, to wszyscy oświeceni zasypaliby ocenami typu 10, bo w pełni go zrozumieli, uważając się za elitę i koneserów kinematografii.
Dobry czy zły, stanowi pewien krok naprzód w podejściu twórcy do dzieła. I choćby za nietuzinkowość powinien zostać doceniony.