Film bardzo brutalny, dużo scen erotycznych, przemocy, pijaństwa,ćpania i ostrej muzyki w stylu
Skrillex. W dodatku zrealizowany jak umysł niejednego nastolatka/nastolatki: sceny nie
poukładane chronologicznie, wybiórcze zdarzenia, przerysowane i wyolbrzymione.
Z jednej strony mamy łagodną piosenkę Britney Spears, z drugiej wymachiwanie strzelbami.
Tego typu filmy raczej mogą podzielić bliżej los "Romper Stomper" który do dzisiaj jest filmem
kultowym w kręgach skinhedów.
Roberto Saviano w książce "Gomorra" pisał że to filmy generują przemoc, stawiając za wzorce
takie postacie jak Kill Bill czy Rambo. Tutaj można powiedzieć że to MTV dała wzorce do
sztucznej nastawionej na konsumpcję młodzieży bez żadnych zahamowań.