PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=639024}
4,8 76 tys. ocen
4,8 10 1 76326
6,5 61 krytyków
Spring Breakers
powrót do forum filmu Spring Breakers

Osoby, które oceniają ten film na 8-10/10 mają chyba jakiś "odwrotny" gust filmowy niż ja i całkowicie inną wrażliwość, a także odbierają - nie tylko kino, ale również świat - na jakichś zupełnie innych falach niż ja.

ocenił(a) film na 9
DamaMarcia

Zapewne to prawda.

DamaMarcia

co nas to obchodzi? zaloz se bloga i tam sobie pisz takie glupoty

ocenił(a) film na 7
DamaMarcia

Sorry za offtop, ale twój temat i tak jest bez sensu.
"Nie rozumiem tego filmu. Kim był ten Wolverine, skąd się wziął i dlaczego miał takie szpony? Był jakimś mutantem czy coś?" To twoje słowa. Albo jesteś trollem, albo idiotą.

ocenił(a) film na 8
DamaMarcia

Napisałaś właśnie jedną z najbardziej nieistotnych rzeczy na świecie, ponieważ dosłownie NIKOGO nie obchodzi to, że fani Spring Breakers nadają na innych falach niż jakaś nieznana osoba z internetu (czyli Ty).

A fakt że oceniasz film na 1 świadczy jedynie o tym że nie załapałaś konwencji i że nie wiesz co przez ten film chcieli powiedzieć jego twórcy. I kogo to wina?

ocenił(a) film na 8
DamaMarcia

ujmę to tak... jak to bywa w naszych realiach prawie wszystko sprzedaje się jako komedie (np. pod mocnym aniołem... ciężki, przykry i obrzydliwy dramat a ludzie w kinie ziali na scenach które w ogóle nie były śmieszne). Tak też było/jest ze spring breakers... przez pewien czas w kategorii było napisane: dramat/komedia. Wesoły kolorowy plakat, tytuł też nadaje się bardziej do komedii o chlających i ruchających się nastolatkach, do tego w obsadzie same piękne gwiazdeczki... bożyszcza nastolatek. Wszystko się zgadza... po pochlebnych ocenach krytyki, a nie innych widzów siadłem do tego jak do komedii. Po 15 minutach widziałem, że nic śmiesznego nie zobaczę, ale klimat mnie oczarował, genialny franco, muzyka, aktoreczki z filmów dla gimbazy grały swoje przeciwieństwa... byłem pozytywnie zaskoczony. Stąd tak wysoka ocena.
Nie dziwi mnie fakt, że ludzie oceniaja film tak nisko... tak jak wspomniałem gimbaza (umysłowa także) siada do filmu i liczy na coś w stylu American Pie... po 20 minutach wyłacza film i wchodzi na filmweb dać 1 albo 2 na 10, bo nie dostali tego czego oczekiwali. Zostali zmyleni owszem ale nic nie usprawiedliwia ich nieumiejętności oglądania filmów. Umiejętność bycia świadomym widzem, czytelnikiem czy graczem to jednak wielka i często niespotykana sztuka w naszych czasach. Dlatego też nie zawsze sugeruję się ocenami użytkowników na tego typu portalach... zwłaszcza na filmwebie gdy jakiś tytuł dostaje na prawdę zasłużenie znaczek jakości.
Rozumiem, że gust to sprawa pierwszorzędna, ale w tym przypadku o to, że film był słaby pretensje widz może mieć tylko do samego siebie.

___ice___

Fakt, klimat to duży atut tego filmu, ale żeby było śmieszniej nawet tego mu tu niektórzy odmawiają.

ocenił(a) film na 3
___ice___

Masz rację. Naprawdę mogę mieć pretensje tylko do samej siebie! Jednak wyłącznie o to, że w ogóle do tego filmu siadłam, fakt..moja wina, tu się zgadzam. A że niestety również nie sugeruję się ocenami tak bardzo mi przykro, że mi się nie spodobał.

A tak na serio, oceniłam film na 3 co i tak uważam za wysoką ocenę, więc to robi ze mnie umysłowego (bo wiekowo to niestety już nie to) gimbusa ponieważ miałam jakieś oczekiwania (niekoniecznie podobieństwo do wspomnianego American Pie)? Jedyne czego w tym momencie nie rozumiem to tego, że uważasz gust za sprawę pierwszorzędną jednak chyba zapominasz, że gusta i guściki naprawdę są różne przez co zalatujesz trochę czymś w deseń "podobał mi się film, więc był świetny i ktokolwiek myśli inaczej jest głupi i ograniczony!"

Nie podobała mi się konwencja filmu, ani też fabuła, ani klimat, mam więc bić się w pierś za to, że po prostu wiem co lubię? Jedyne za co dałam to 3 to nie taka tragiczna gra aktorska. Ale to jest moje własne odczucie, a stwierdzenia typu "ktoś tu nie zrozumiał filmu" są nie na miejscu. Mogłabym w takim wypadku wyszukać u każdego kto tak stwierdza film, który ja oceniłam wysoko i Wam wmawiać, że takowego filmu nie rozumiecie. Jednak po co? Wasze gusta, wasze oceny. Trzeba się pogodzić z tym, że Spring Breakers nie musi się każdemu podobać.


ocenił(a) film na 8
xszabelka

1. Nie wiesz do czego siadasz to już tylko i wyłącznie twoja wina. Następnym razem będziesz uważniej wybierała filmy.
2. Wspomniałem też "że gust to sprawa pierwszorzędna" lecz "nic nie usprawiedliwia ich nieumiejętności oglądania filmów. Umiejętność bycia świadomym widzem, czytelnikiem czy graczem to jednak wielka i często niespotykana sztuka w naszych czasach." Zatem nie udało ci się jeszcze nabyć tej umiejętności.
3. Oraz to, że tobie się właśnie nie podoba to bardzo mało ważne... inni ludzie, których zdanie w tej branży się liczy przyjęli ten tytuł bardzo ciepło. Stąd taka rozbieżność w ocenach, bo ktoś kto się trochę zna ocenił wysoko, a ktoś taki jak ty ocenił nisko. Może jeszcze musisz dorosnąć żeby zrozumieć pewien styl i wrażliwość w kinie. Ja wiele filmów doceniam dopiero po latach jak zaczynam rozumieć pewne sprawy. Wiele do mnie wcześniej nie docierało, a teraz patrzę na wszystko inaczej.

btw. sapiesz do mnie jakbym nie wiem co napisał, a ja tylko chciałeś wyjaśnić to zjawisko, bo pełno płaczu na forum, a to tylko wina tylko tego, że ludzie siadają nieodpowiednio nastawieni do oglądania... większość liczy na komedie, a dostaje się coś całkiem innego.

ocenił(a) film na 3
___ice___

Ah, uwielbiam szpeców na Filmwebie! Notabene w miejscu gdzie komentarze są po to aby wyrażać własne zdanie, ale co ja tam mogę wiedzieć.

Sapię? Poprawiłeś mi tym humor i zarazem widzę, że mam do czynienia z ograniczoną osobą. W sumie mogłabym rozpisać swoje argumenty ale po co? "Może jeszcze musisz dorosnąć żeby zrozumieć" świat filmu i jego odbiorców których jest masa i wśród nich jest nad wyraz inteligentnych osób sporo, które na filmach znają się jak nikt inny, no ale w Twoich internetowych oczkach będą nikim bo słaby film po prostu oceniły słabo, a nie tak jak byś chciał...Mniejsza, nie chce mi się nic więcej pisać, bo widzę, że to jak rzucanie grochem o ścianę, a tak jak ja nie nabyłam umiejętności świadomego oglądania filmów to Ty musisz nabyć umiejętność bycia nieograniczonym. Całkiem fajnie się tak ocenia.
Cóż, internet górą!




ocenił(a) film na 8
xszabelka

od początku do końca mam wrażenie, że bardzo cię boli d*pa z faktu, że mam pewien pogląd na tą sprawę/film, a ty nie potrafisz nic sensownego napisać... tylko mnie atakujesz tak jakby za to, że ja potrafię wyrazić swoją opinie, a tobie "brakuje słów" (no cóż zasób słownictwa ubogi to i słów brak). Może w końcu zaczęłabyś się wypowiadać na temat, bo jak na razie tylko czepiasz się mojej opinii, a poza tym nic sensownego nie udało ci się sklecić. Sama wychodzisz na w takim momencie "szpeca" a'la "znafce".

xszabelka

Owszem, zdanie nt. filmu może być różne i każdy ma prawo przedstawiać swoje, co jednak nie zwalnia od robienia tego z jakimś sensem, bez wygłaszania - jakby z łaski - ewidentnych bzdur typu: "nie taka tragiczna gra aktorska" w sytuacji, gdy gra aktorów w "Spring Breakers" jest akurat w większości co najmniej dobra, lub wręcz znakomita (J. Franco).

ocenił(a) film na 8
jan_niezbedny0

nie ma sensu dyskusja z tego typu osobą. Nic sensownego nie napisała, a próbuje negować czyjeś argumenty... w tym przypadku wyłazi z niej prawdziwa baba, bo jej kontrargumentem na wszystko jest odpowiedz: "bo tak" albo "bo nie".

___ice___

To była tylko próba sprowokowania jej do spełnienia rzuconej groźby i "rozpisania swoich argumentów" - co zabrzmiało bardzo poważnie... :)

ocenił(a) film na 8
jan_niezbedny0

żebyś się nie zdziwił... jak napisze "nie była zła ta gra aktorska ale mi się się nie podobała" (czytaj między wierszami "bo tak" ) i ch*j i to oznacza że jest słaba... pogadane :D
btw. weź to pod uwagę to, że ona będzie oceniać np. grę aktorską pod kątem takim czy jej się podoba dana postać w filmie czy nie, a nie pod kątem czy aktor/aktorka był wiarygodny, jak się wczuł w rolę czy kwestie przez niego nie są wypowiedziane sztucznie czy może prawdziwie.
Jakbym miał oglądać filmy pod kątem takim żeby fabuła była taka jak chcę czy żeby postacie zachowywały się tak jak uważam, że powinny się zachować... to nie oglądałbym filmów.... może jedynie jakieś seriale z ameryki południowej.

ocenił(a) film na 7
___ice___

Niestety, ale nazwijmy to "zwyczajni" widzowie w taki sposób oceniają filmy jak idealnie zauważyłeś. Te produkcje w których uważają, że fabuła jest "po ich myśli" czy "bohaterzy im się podobają więc gra aktorska jest wybitna" stawiają na samym szczycie, mimo że tak naprawdę mogą to być totalne gnioty.

ocenił(a) film na 9
DamaMarcia

Haha XD