dużo jest prawdy w tym, co piszesz. mam wrażenie, że większość osób odbiera go bardzo bezpośrednio, bez chwili refleksji.. któ®a akurat przy tym obrazie jest bardzo potrzebna.

Młode pokolenie, ciała i atrybuty dorosłych kobiet a mentalność czternastolatek. Smutne i obnażające. Film świetny, skłania do przemyśleń.

Zgadzam się w całej rozciągłości. Korine obnaża to, czym żyją młodzi ludzie, jak bardzo są zapatrzeni w popkulturę. Przejaskrawione kolory i cycki to tylko jeden ze sposobów wyrażenia. Liczy się piękny wygląd, dobra zabawa i kasa. Za wszelką cenę. Końcówkę filmu można interpretować różne. Korine pozostawia dowolność w tym zakresie. Bardzo podoba mi się przykład dziecięcej niewinności vs dojrzałej premedytacji.

Zgadzam się!! Trafna opinia. Sam film może nie (jak dla mnie) świetny ale dobry i można jak najbardziej obejrzeć

Zdecydowanie tak. Ale jednak według większości film zupełnie płytki przedstawiający tylko goliznę i rozpustę. Ci co oczekiwali rosnącego napięcia, zwrotów akcji okraszonych przyjemnymi dla oka obrazami, niestety się zawiedli.

niestety, choćbyśmy każdemu z osobna mówili, że zanim zacznie coś krytykować, to niech spróbuje zrozumieć, to i tak znajdą się tacy, którzy będą robić dokładnie odwrotnie :/ z tego co widzę, żeby zrozumieć Spring Breakers to nie tylko trzeba mieć coś w głowie, ale i kilka lat przeżytych. Film na pewno nie gimnazjum, ale to niestety oni najgłośniej krzyczą

Film powinni pokazywać od 18 lat nie od 15, wtedy może większa część widzów by wyniosła z niego coś więcej niż 'cycki' :/

Święte słowa.
Na moim seansie było jakieś gówniarstwo, dzieciątka po 15 -16 latek, gdzie przy każdej scenie obnażonego biustu i bezpośrednich nawiązań do seksu oralnego chichrali się niemiłosiernie.

Myślę, że krytyka i niska ocena filmu spowodowana jest tym, że widzowie (a zwłaszcza dorośli już fani high school musical i seleny gomez) nastawiali się raczej na lekką, łatwą i przyjemną opowiastkę o wielkiej imprezie, rozterkach miłosnych głównych bohaterek i zmaganiem się z dojrzewaniem. W zamian dostali coś, co nie jest ani łatwe, ani lekkie. coś co skłania do refleksji (a przynajmniej powinno) nad dzisiejszą młodzieżą i pędem za łatwą i szybką kasą za wszelką cenę.

no właśnie bałbym sie nieco o pozytywny odbiór tego filmu przez młodych. patrząc na to co się dzieje będzie on raczej zachętą, żeby gdzieś sie urwać naćpać, przespać i przeżyć "przygodę swojego życia" bez wiedzy rodziców. Obecnie przyjął się strasznie chory i żenujący schemat...

a nie uważasz, że trochę ciężko o dostrzeżenie tej metafory w filmie gdzie główne role grane są przez Vanesse i Selene (laske nomen omen Biebera...), które w mediach pokazywane są jako osoby żyjące własnie w taki sposób?

Dla kogo ciężko, dla tego ciężko. Moim zdaniem wybór tych Disneyowskich aktoreczek był strzałem w dziesiątkę. Do tego Britney, jednorożce, łabądki i tęczowe zachody słońca :) to zobrazowanie tej wrażliwej, dziecinnej jeszcze duszy i kwintesencja kiczu.

zgadzam się, obejrzeć trzeba, ponieważ widząc jaką Spring Breakers rozpętał burzę to wypadałoby wyrobić sobie własną opinię, ponieważ ten film totalnie na to zasługuje. Można go uwielbiać lub można go nienawidzić, nie ma nic pośrodku, nie można być obojętnym. Z chęcią sama obejrze go po raz drugi, chociażby dla świetnych świetnych ujęć i tej muzyki.

Dokładnie. Franco mnie zaskoczył. W pozytywnym sensie.
Film nietypowy moim zdaniem o typowej historii. Jednak ma coś w sobie. Mi się podobał.

Po przeczytaniu recenzji obejrzę. Mam nadzieję, że to nie będzie film w rodzaju naszych galerianek czy sali samobójców. Bo jak dla mnie zapowiada się podobny schemat. Kiedyś ten film zmęczę i okaże się czy sceptyzm zasłużony.

Zapewniam Cię, że nie ma nic wspólnego z galeriankami,a ni z Salą Samobójców. Bardziej z Tarantino :)

nieeee, to nie Galerianki ani Sala Samobójców - to są kiepsko zrobione polskie filmy o gimnazjum i dla gimnazjum. A Spring Breakers, mimo że może jest podobnie promowany, na pewno nie jest dla gimnazjalistów. A czy o nich? Hm... na pewno o młodych ludziach, ale jednak chyba trochę starszych i na pewno wychowanych w innych realiach. W Polsce ta historia jest trochę odrealniona, u nas nie ma kultu przerwy wiosennej, takiego hedonizmu, uwielbienia gangsterki etc. Ale na pewno warto obejrzeć i mieć własne zdanie

NIe wiem co masz do Sali Samobójców w której przekaz był jasny,czytelny,z ciekawym montażem i dobrą muzyką jak na film polski bardzo oryginalny.