a jak to jest, skoro "Spring Breakers" miało premierę w 2012 (we wrześniu na Festiwalu w Wenecji ) to czy to już nie przepadło? Bo Oscary za 2012 już rozdali. Czy jeśli do szerokiej dystrybucji wszedł w 2013 to od tego to się liczy? Przyznam, że nie do końca wiem jak to działa
warunkiem tego aby film walczyl o oscary jest to zeby zostal w danym roku pokazany przynajmniej w 4 kinach na terenie USA. Nie wiem czy Spring Breakers bylo gdzies juz pokazywane w zeszlym roku
Nie było. I nie w czterech kinach w USA, lecz w co najmniej jednym na terenie hrabstwa Los Angeles, przez co najmniej 7 kolejnych dni na otwartych, płatnych pokazach. Tak w regulaminie stoi.
Premiery festiwalowe się nie liczą, liczą sie premiery komercyjne czyli w 2013.
Ale Oscara nie dostałby nawet gdyby film był lepszy bo akademia to głównie starzy ludzie.
to jeszcze zależy jaką będzie miał konkurencję. Czasami zdarzają się zaskakujące werdykty
Zaskakujące ale nigdy za takie filmy, ten film ma zerowe szanse na Oscary. Po pierwsze amerykański dystrybutor raczej nie będzie planować kampanii oscarowej (przy kilku tys członków akademii potrzebna jest kampania Oscarowa). Srednia wieku w akademii jest emerytalna wiec takich filmów członkowie akademii nawet nie bedą chcieć oglądać. Kiedy ostatnio taki film dostał chociażby nominacje?
Oscary i tak nigdy nie były definicja jakosci filmu tylko skutecznosci kampanii oscarowej pod oscary.
moim zdaniem film troche zbyt kontrowersyjny jak na oscary, nigdy nie widziałam filmu tego typu chociażby nominowanego. Bardzo bym chciała, bo Franco zagrał naprawdę pierwsza klasa. Pożyjemy zobaczymy :D ja jestem za Spring Breakers albo chociaz za samym Franco.
Czy ja wiem :) Świat ewoluuje, kategorie filmowe takoż :) Myślę, ze to byłby niesamowity przełom, gdyby Spring Breakers dostało nominację :) Na przykład za najlepszy montaż, albo muzykę. Przecież oskarowe, nie musi oznaczać komercyjne :) Bo moim zdaniem film ten komercyjny nie jest na pewno.
Dziękuję, o nauczycielu :P "komercyjny - nastawiony na osiągnięcie zysku" wiem kajam się za potoczne, i niewłaściwe użycie :)
Zgadzam się :) Franco jest tu absolutnie GENIALNY, aktorsko na granicy przeszarżowania, totalnej szydery i pastiszu, ale udaje mu się opanować tak przejaskrawioną rolę w ryzach. Mistrzostwo