FIlm ani mnie nie zszokował, ani nie zniesmaczył, ani nie zainteresował. Początek wygląda ciekawie, ale im dłużej trwa tym bardziej staje się męczący, przynajmniej do wprowadzenia postaci Aliena. Rozumiem cel, który stał za kręceniem fimu metodą ciągłego powtarzania tych samych głupich tekstów przy nowych ujęciach, ale niestety staje się to potwornie męczące, a film się po prostu dłuży.
Franco świetny, cała postać Aliena ciekawa, Vanessa Hudgens piękna, Gomez i Benson ładne i tak bym podsumował istotne plusy filmu. Wbrew pozorom jest to dość ciężkie w odbiorze kino i jednak mocno niedoskonałe.

Przede wszystkim przestrzegam przed pójściem osoby, które myślą, że w sumie to nie dla nich, ale świetny trailer wskazuje na to, że będzie to co najwyżej ciekawa, choć lekko odmóźdżająca rozrywka. Różnica dynamik filmu i trailera jest nieprawdopodobna :). A jak na ambitne kino niestety brak tu ładunku intelektualnego i scen, które rzeczywiście zapadają w pamięć.