w zasadzie to morał jakiś tam jest... można uciec prawu!
produkcja w istocie zachęca do braku skrupułów i bawienia się na całość.
"Produkcja w istocie zachęca do braku skrupułów i bawienia się na całość."? O więcej nie pytam... Ona przed tym przestrzega, wszystko jest celowo przerysowane, parodiuje marzenia o czymś takim.
coś słabo przestrzega, coś nie zniechęca. dziołchy sobie wręcz oburącz i obunuż z florydy wracają
jeszcze o parodii będzie mi prawić! i powiadasz przestrzega... powiadasz-że-przestrzega-przestrzega...
zastanawiałam się cały dzień czy jakiś fan tego wielkiego filmu odnajdzie w mojej wypowiedzi krztynę sarkazmu. nie myliłam się :D
film bez pomysłu, płytki, być może głęboki dla gimnazjalistów, u których kontrowersyjny film, to dobry film..
strata czasu