no szczerze mało tej Seleny :(
ale super zagrała więc +
bardzo dobrze grała też Vanessa, nie spodziewałem się aż takiego filmu !
powinno być od 18 ale dobrze że od 15 było bo mogłem iść do kina :P

Czytałam,co Selena powiedziała na temat swojej roli. Uznała,że musiała "przekraczać własne granice". Moim zdaniem,kompletnie tak nie było. Zawiodłam sie na jej grze,wcale nie wybrnęła z wizerunku "grzecznej gwiazdki Disney'a" tylko jeszcze bardziej się w nią zagłębiła. Wróciła do domu w połowie filmu,czego można było sie spodziewać. Dobrze zagrała Vanessa,w odpowiednich momentach była agresywna itp. Ashley też niczego sobie ;)

dokładnie! a zanim wrocila do domu to ciagle plakala, dzwonila do domu i ogolnie byla przestraszona...wczesniej pisalam, ze moze sobie poradzi, ale szczerze to nawet nie miala z czym sobie radzic, bo nie bylo z nia zadnych odwaznych scen.

ja się cieszę, że nie było jej za dużo, bo od samego początku nic tylko mnie denerwowała :) chociaż również byłam zaskoczona, że na tak krótko się pojawiła.

ogólnie najbardziej podobała mi się gra Vanessy, nigdy nie miałam o niej zdania, ale polubiłam ją.
co do samego filmu to słabe 5/10 :P

no Selena pół filmu była niewidoczna no ale... Wydaje mi się, że promowanie filmu przez rozgłaszanie nazwisk Gomez I Hudgens było celowe - moim zdaniem Korine chciał dyskusji, kontrowersji, chciał żeby o tym filmie było głośno (bo na to zasługuje), a że dziś najlepiej sprzedaje się skandal i golizna, to jaka mogła być lepsza reklama, jeśli nie "grzeczne dziewczynki" grają prawdziwe grzesznice? :>

do momentu gdy wyjechala, bylem przekonany, ze to glowna bohaterka, wnioskujac tylko z jej roli, nie wiem czemu, ale znajomi, z ktorymi bylem na seansie rowniez odniesli takie wrazenie... wiec mysle, ze zagrala dobrze... caly czas bylem przekonany, ze ona wroci lub pojawi sie jej watek... nawet mimo odejscia, nie czulem aby pozostale dziewczyny mialy znaczaco wieksze role bo zdominowal Franco, zmiotl wszystko

Franco był królem, dziewczyny jego świtą, ale bez nich Spring Breakers nie istniałoby, nawet jeśli pozostawały w cieniu wielkiego Aliena ;)

ja tak samo myślałam, że jest główną bohaterką, chyba przez te rozmowy z babcią i mamą
może jej rola była mała, ale moim zdaniem znacząca, bo ona jako pierwsza się złamała, poza tym jakoś się wyróżniała na tle innych dziewczyn

selena jako jedyna była taką cnótka z wyrzutami sumienia :D ale chyba najbardziej polubiłam Brit, ładna niesamowicie, ostra laska ;) sam film 8/10 ja akurat dpatrzylam się tam więcej niż "film w typowo nastoletnim klimacie", spróbuj poczytac troche o reżyserze, Harmony Korine, może wtedy coś stanie się dla ciebie bardziej widoczne :)

oj tak Brit nieziemska ];->