Harmony Korine nakręcił tak potężną satyrę na współczesną popkulturę, w której fantazja miesza się nieustannie z rzeczywistością, a młodym ludziom wolność za bardzo uderza do głowy, że "Spring Breakers" to prawdziwa filmowa jazda bez trzymanki. Scena trójkąta między Vanessą Hudgens, Ashley Benson i Jamesem Franco ma również wymiar symboliczny – oto niegdyś grzeczne amerykańskie gwiazdki zaczynają szaleć na całego, stając się dla Korine’a idealnym tworzywem do opowiadania o wspominanym zacieraniu się fantazji i rzeczywistości.