pokazują swoją prawdziwą twarz. Jak zawsze, każda niby taka wiecie skromna, normalna dziewczyna z sąsiedztwa a trochę kasy i otwory im puszczają.
One są aktorkami, aktorzy wcielają się w różne role to ich praca. Wiadomo przecież że do końca życia nie będą grać w produkcjach Disneya. Myślę że starają się po prostu pozbyć łatek które ludzie im przyczepili "słodka gwiazdka Disney Chanel".
To tak jakby się przyczepić do Toma Hanks'a że jest zakłamany bo raz jest Robertem Langdonem a innym razem Forrestem Gumpem, toż to nie normalne! Ktoś tu chyba ma problem z odróżnieniem fikcji od rzeczywistości.
A twoim zdaniem co ma robić do końca życia? Tobie jakby ci się poszczęściło i mogłabyś zrealizować swoje marzenia jako aktorka w Disneyu ? To co? Grałabyś do końca swego życia tylko tam?
AKTOR POWINIEN BYĆ WSZECHSTRONNY. Korzystać z życia jak umie. Ona też dorasta moja droga...
To chyba normalne, że jako dziecko gra słodkie niewiniątko a dorastając zmienia role na kobiece. Gdzie Ty tu wietrzysz sensację? Sprawdź lepiej perwsze role np. Christiny Ricci czy Drew Barrymoore. Ciekawe, czy chciałbyś by ta ostatnia zostala do 60-ki smarkulą z ET? Lepiej pomyśl.