Po wielkich oczekiwaniach z filmu wychodzi jeden wielki tandetny syf.
Dziwię się ze taki aktor jak James Franco wziął udział w takim gównie.
W tym filmie nie ma nic ciekawego, nic nie trzyma się kupy.
Nie ma chociażby żadnego morału czy dobrej fabuły, kompletne dno !
Okropnie zrobiony
Chwilami to było aż tak tragiczne że śmieszne, nie mogłam się doczekać aż się ten film skończy .
Strata czasu.
Mam dokładnie takie same odczucia jak Ty. Nie rozumiem co w tym filmie robi James Franco, jako aktor w moich oczach upadł bardzo nisko, a zawsze go lubiłam. Wielka szkoda, bo po tych wszystkich zapowiedziach myślałam, że może to bedzie coś odmiennego i ciekawego. A nie widze w tym nic poza cyckami , co może rzeczywiście utrzymuje meską cześc widowni przy ekranie.
Fabuła tragiczna, bez ładu i składu. Jednak dla mnie kombinacje i zabawy muzyczno-reżyserskie uratowały ten film! Ciekawy eksperyment.