Drogi Kolego. Przykro mi z powodu tego co piszesz. Nie było ludzi z napisami ,,smierc wrogom ojczyzny" (nt z jakiego kraju piszesz? nie słyszałeś o literce ,,ś"). Nie te czasy i nie ten kraj. Było hasło ,,śmierć Lachom" albo mniej drastyczne ,,Lachy za San".
Co do drugiej twojej insynuacji to wiedz, że przydałaby się Norymberga dla morderców z Bykowni, Kuropat, Katynia, Workuty, Wysp Sołowieckich. Mordowanie ludzi z powodów klasowych (o czym przekonali się chłopi w czasach wielkiego głodu i kolektywizacji) nie było wcale lepsze niż z powodu rasowych (o czym przekonali się też polscy i serbscy Słowianie). Szkoda, że nkwd nie zostało rozliczone tak samo jak gestapo i ss. Pomijam, że w trakcie ,,Akcji polskiej" komunizm też zabijał z powodów narodowych.
Nie znam żadnych takich słynnych widzów. Za to są ci słynni krytycy i dziennikarze o liberalno-lewicowych poglądach z wiadomo jakim pochodzeniem, którzy wiadomo jakie filmy nagradzają Oskarem. ,,Wołyń" Oskara nie dostał. Nie wydaje mi się też aby Polska go nawet zgłosiła do tej nagrody.
Tak w ogóle coś na bakier jesteś z historią Polski, ukrainy i rosji. komunizm nie odpowiada za ludobójstwo na Wołyniu. To był nacjonalizm (w wydaniu ukraińskim). Zaraz napiszesz mi, że polski nacjonalizm nie był lepszy. Słuchaj, to, że coś jest nagłośnione nie znaczy że naprawdę na to nagłośnienie zasługuje. Nie wszyscy Polacy zachowali się porządnie w złych czasach wobec żydów ale do takich mordów jak na Wołyniu nie byliby zdolni. antysemityzm był złem. Należą mu się filmy. Ale nie znaczy to, że mamy kłamać iż te filmy zawsze są genialne. Za to manipulowanie i kłamanie, którego skutkiem są wypowiedzi comeynego, baraka i aleksijewicz to rzeczy ewidentnie niegodziwe.
Nie próbuj mi wmawiać, że my Polacy mieliśmy Jedwabne a ukraińcy Wołyń. Kilka różnić. Polacy nie zamordowali 120 tys. żydów. Garstę z tego. Były to naprwdę incydentalne przypadki. Gorsze było donoszenie. Szkoda, że nie wszyscy kapusie dostali po kulce od AK. Nie poruszajmy już jakie były motywy szmalcownictwa. Ale tego zła nie da się porównać do tego co zdarzyło się na Wołyniu. Druga różnica to taka, że Polacy przeprosili. Niestety nic nie zapowiada aby ukraińcy okazali jakąkolwiek skruchę nawet za 100 lat (pomijając że lechu przepraszał ich za pawłokomę w 2006). Kolejna różnica jest taka, że za pokłosie i gnidę płacą Polacy (i przynajmniej pierwszy zrobili). ,,Wołyń" zrobili Polacy, nie ukraińcy. gnida i pokłosie dostało od Polaków nie tylko pieniądze ale też nagrody. ukraińcy nie przyznali ,,Wołyniowi" żadnych nagród. W ogóle tego filmu nie dopuścili do swoich kin.
Jeżeli te wszystkie argumenty do ciebie nie docierają to napiszę coś na koniec: nie próbuj się zasłaniać polskim antysemityzmem aby usprawiedliwiać ludobójstwo na Wołyniu. ukraińcy to dopiero mają zasługi w wysyłaniu żydów do nieba. Nie myśl że o tym nie wiem. To, że fakty te są nieznane wynika m.in. z tego, że amerykański przemysł filmowy nie jest zainteresowany filmami o dniach Petlury we Lwowie w 1941 r. albo o dywizji SS ,,Galizien". O ukraińcach nie wspomnę. Ale to zjawisko miało miejsce i było zjawiskiem o ogromnym znaczeniu. Paradoksalnie jednak nie jest znane co umożliwia ukriańcom i ich fanatycznym zwolennikom odwracanie uwagi od znaczenia maskary na Wołyniu jakimiś frazesami o polskich mordach na żydach. Tylko niemcy mają mniej prawa aby odwoływać się do polskiego antysemityzmu od ukraińców.
Dlaczego ,,Wołyń" jest tak dobrze oceniany. Hmmm...., może dlatego, że to pierwszy film na świecie o tym wydarzeniu. Może zasługa zdolnego reżysera. Wydaje mi się że gdy powstanie więcej filmów na ten temat to wtedy Polacy będą mieli możliwość porównania, spojrzenia bardziej krytycznego itd. Ocena ,,Wołynia" spadnie. Ale na razie się to nie zapowiada bo kolejnego ,,Wołynia" już nie będzie. Ta tematyka już nie powróci. Nawet pis jest zainteresowany w walce u boku ukraińców ze złymi putinowcami. Więc więcej filmów o ,,Wołyniu" nie zobaczymy.
Ty należysz do tego sortu ludzi, którzy potępiają ,,Wołyń" ale wychwalają filmy upowszechniające stereotyp o ,,polskich obozach". Dla Ciebie wydawanie polskich pieniędzy na filmy szkalujące Polskę jest jak najbardziej na miejscu. Zobaczy, wszak filmów o polskim antysemtyzmie powstało kilkaset (na całym świecie oczywiście). O Wołyniu tylko jeden.
Jakiego sortu jestem ja? Jestem człowiekiem który potrafi zauważyć dysproporcje pomiędzy liczbą ofiar w obydwu zjawiskach (polskiego antysemityzmu i prześladowaniu Polaków). Złośliwi mogliby powiedzieć, że zainteresowanie filmowców polskim antysemityzmem i ukraińskim antypolonizmem jest odwrotnie proporcjonalne do znaczenie tych zjawisk.
O filmach o ukraińskim antysemityzmie nikt nie myśli (już na pewno nie w Polsce). A nawet jeżeli ktoś się tym zajmuje to nie widzę w tym nic dziwnego. Nie ukrywajmy, że nie wiemy jaki naród najbardziej pomógł niemcom w Holokauście. Każdy to wie choć z uwagi na proukraińskość polskich elit nie chcemy o tym mówić. Za to o swoim antysemityzmie tak pleciemy jakby innego tematu nie było.
Nie rozumiem dlaczego ten swój polityczny komentarz umieszczasz tutaj, gdzie jest kino czysto rozrywkowe, komercyjne. Może lepiej skup się na tym czy Brad zdradzał. Napiszesz mi, że ja też się trudnię polityką. Ja jestem reakcją na Ciebie. Poza tym staram się być bezstronny.
pozdrawiam
Cień dawnego ggggggg
P.S. Ode mnie ,,Wołyń" nigdy nie dostałby 10.

Mimo, że minęło już trochę czasu, daję ci ogromnego plusa za to co napisałeś

A co cię tak dziwi kolego? Wołyń to bardzo dobre, rasowe kino - w przeciwieństwie do przeciętnych Sprzymierzonych.

Wołyń to bardzo przeciętny film o którym zapomniałem zaraz po obejrzeniu.

Buahahahah

Buahahahhahahah