Mnie uderzyl w liscie do corki podpis. Zwrociliscie uwagę? To samo imię inne nazwisko. Do kilku absurdów scenariusza, ktore wymienialiscie na forum, dodałbym jeszcze ten. Po pierwsze imię przejęte od zmarłej akurat takie samo jak szpiega po drugie te nazwisko jakieś takie mało niemieckie. Brzmi francusko bardzo. Nie wiem co to miało widzowi sugerować? Francuzka pracująca dla nazistów? Co myślicie.
nie pamiętam już jakie podała nazwisko w liście.... ale chyba swoje niemieckie. Bo była Niemką udającą Francuzkę. W 1941 prawdziwa Marianne została stracona, a Niemka będąc do niej podobna, przejęła jej tożsamość zostając szpiegiem