Myślicie, że pobije popularnością "Mr. & Mrs. Smith"?
Niestety film jest mocno średni, mocno się rozczarowałem :(
Nie ratuje go nawet zaskakujące zakończenie ....
To akurat zawsze szkodzi, bo odciąga uwagę od samego filmu,
patrz casus filmu "Dowód życia" Taylora Hackforda z Meg Ryan i Russellem Crowem - afera wokół romansu Ryan z Crowem nie tylko doprowadziła do rozpadu jej wieloletniego malżeństwa z Dennisem Quiadem ale przykryła premierę filmu. To nigdy nie pomaga, wyłącznie szkodzi.
Wydaje mi się że to standardowa zagrywka Pitta na podryw. Zrobił tak już kilka razy.
Mam na myśli to że Brad znajduje sobie miłości na planie i robi to bardzo oczywiście.
1. Robin Givens (Head of the Class)
2. Jill Shoelen (Cutting Class)
3. Juliette Lewis (Too Young to Die?)
4. Gwyneth Paltrow (Se7en)
5. Jennifer Aniston (Załatwił mu jej agent)
6. Angelina Jolie (Mr. & Mrs. Smith, nie był jeszcze rozwiedziony z Jen, jak teraz)
7 ...
Owszem, Brad znajduje sobie miłości na planie, ale to tak samo jak inni ludzie poznają swoich partnerów w pracy.Plan dla Brada to jak biuro czy inne miejsce zatrudnienia dla ciebie czy dla mnie. Trudno początki związków nazwać zagrywką na podryw. Z tymi paniami on był przez kilka miesięcy czy nawet lat:
Jill Shoelen - kilka miesięcy
Juliette Lewis - 2 lata
Gwyneth Paltrow - 3 lata
Jennifer Aniston - 6 lat
Angelina Jolie - 11 lat
Po prostu poznał je w pracy, gdzie najłatwiej jest zawrzeć znajomość.
z drugiej strony jest powiedzenie "nie sraj tam gdzie jesz" czy dosadniej "nie ruch... dupy ze swojej grupy" itp.
Odpowiem na to pytanie tak jak by odpowiedział sąsiad Pitta - who cares? Dziękuję.