Dobry pomysł, jednak eksploatacja ledwie powierzchowna i nieumiejętna. Bardzo nudny i ślamazarny film z potencjałem na duszny, klaustrofobiczny, niepokojący dramat. Nie pomagają aktorzy - niektórzy wyglądają jak na jakiejś niepoważnej próbie. Na poziomie jedynie Zamachowski, Linda (gra to co zwykle, ale nawet z głupim tekstem w ustach potrafi być...ujmujący :), śmieszny Lubaszenko i zaskakująco naturalna Kasia Bujakiewicz.
Jeszcze fatalna muzyka... Momenty naprawdę debilne, np. Figura łkająca do Lubaszenki przez telefon (przy potwornie żałobnej muzyce) była zabawniejsza niż Julia-Olszówka z Półserio w analogicznej sytuacji...lub Banan stający w obronie Cyny z tekstem "Nie możesz umrzeć, bo on wygra"...
Bardzo dobre zakończenie, wątki splecione bardzo sprawnie. I nic więcej.