"Super odcinkach", wez mnie nie rozsmieszaj, jak mowie komus dawaj ogladniemy "star treka" nowego to od razu krzywa mina bo przypomina sie scierwo-serial z lat 90, a co pozniej sie okazuje ze super film. Widzialem pare odcinkow i powiem ze nudy, zero akcji, natomiast takie filmy powinny rodzic dreszcze z wrazenia, nie glebie, glabie. Jak chcesz glebie to ogladnij sobie "American beauty" albo "7 pounds".




Glebie w star treku, bo jebne zaraz.

"Ścierwo-serial" z lat 90.? Wiesz w ogóle o czym mówisz? Stawiam dolary przeciwko orzechom, że nie masz zielonego pojęcia o seriach ST z lat 90., a w tamtej dekadzie można było oglądać aż trzy, przy czym jeden stworzył na nowo kanon, a drugi był najdojrzalszym trekiem ze wszystkich. Wyobraź sobie, że uniwersum "Star Trek" nie cieszy się kultem z powodu taniego efekciarstwa a z racji przesłania i refleksji.

Tak, ja też za chwilę "jebne", czytając takie komentarze.

Kolego jak masz 12 lat to nie zrozumiesz takich filmów, proponuje ci odpalić i jetix i tam szukać czegoś ciekawego...

Twoja wypowiedz nie ma zwiazku z tematem. Widze jestes nastepna osoba szukajaca morału w x-menie albo dragonballu evolution.

To twoje super dfzialo nie niszczy planet to bylo wiertlo gornicze, planety [a raczej jedna planete] zniszczyla czarna dziura, radze film ogladac uwaznie, a nie jak typowy amerykanin, ktory widzi tylko wybuchy.

Dlaczego czarna dziura musiała powstać w jądże planety, czy jeśliby powstała na jej powierzchni to planeta nie zostałaby zniszczona? kretynizm!

jak nie wiesz jak powstaja czarne dziury to się nie wypowiadaj. "Jądże" -ja jebie...

Tak, w serialu "Star Trek - Enterprise", ale jak już napisał Kunio, w tym wypadku to nie działo, a wiertło.

Najgorsza część? Its very highly illogical.

Większość rzeczy jest nielogiczna i nierealistyczna nawet jak na film tego typu. Mógłbym rozpisać się na kilka stron, wymieniając je wszystkie. Np.: ostatnio jakiś hamburgerożerca skakał z kilkudziesięciu kilometrów na spadochronie, obracał się bezwładnie wskutek rozrzedzonej atmosfery i braku oporu. Ogólnie film wyprodukowany przez debili dla debili. Przepraszał jeśli kogoś moja wypowiedź uraziła, nie miałem takiego celu, ale trzeba nazywać rzeczy po imieniu, inaczej utopią nas w gównie kiczu i tandety. PS Jestem fanem Star Trek'a i ten film nie ma z nim nic wspólnego. To tak jakby powiedzieć, że Kosmiczne Jaja to też Star Wars.

Całkowicie się zgodzę jeżeli chodziło by o najnowszego Star treka. Ale ten film przypadł mi do gustu, nie jest tylko o strzelaniu. Ma świetną "grafikę". Moim zdaniem najlepszy ST do tej pory. Przy okazji poznajemy kluczowych bohaterów.