ten komentarz mnie rozbroił :D ale potwierdzam, fabuła bez rewelacji i jak na razie ciężko się rozkręca...

Wydaje mi się że brak polotu tego filmu nie wynika z kiepskiej fabuły, a raczej tego że w filmach tego typu ciężko o zaskakującą fabułę ponieważ każdy, mniej czy więcej, zna mitologię, która z kolei ma swoje prawa i charakterystyczne elementy takie jak meduza, przewoźnik oraz bogowie, ale na pewno film nie zasługuje na 1 bo zdecydowanie są gorsze filmy niż ten. A poza tym ocenianie filmu na podstawie jego połowy nie jest miarodajne.

Pozdrawiam

wiem durne pytanie - ale "wyszedłem za potrzebą" jak płyneli do meduzy - banał ale jak sie to to skończyło ?/ tzn. film?? watek miłosny z "wiecznie młodą??? co z synem i tatuiem Z??

Ja mam zupełnie przeciwne odczucia. Przyszedłem do domu po całym dniu roboty, wykąpałem się odpalam tv i co? Zaczyna sie starcie tytanów. Pomyślałem -niech stracę. Dlaczego? A no bo wszyscy znajomi wypowiedzieli się o filmie dość słabo, na forum i w recenzjach też nie ma rewelacji. Efekty podobno do dupy. No to oglądam. Pół godziny - jest nieźle, ale na pewno zaraz się coś schrzani. Skorpiony - nie jest tak źle - każdy narzekał że wyglądajaą jak na filmach sprzed 20 lat - NIEPRAWDA. Godzina - cholera, niezły film przygodowy, ale pewnie od tej pory będzie gorzej. Scena finałowa - kraken, latanie na koniku - efekty że szczęka opada. Napisy. Podsumowanie - oprócz kilku uproszczeń dla amerykańców i idiotyczno-cukierkowej wizji olimpu (bogowie stoją na wyznaczonych cokołach jak figurki....) jest po prostu bardzo dobrze. Sam worrington się sprawdza, muzyka pasuje, efekty znakomite, humor w ilości i jakości "w sam raz". Polecam

SPOJLER U GÓRY //być może troche NASPOJLEROWAŁEM u góry, zapomnialem napisać, przepraszam! //SPOJLER U GÓRY

Ja myślę, że tak słaba ocena wynika przede wszystkim przez to, że ta wizja strasznie odbiega od mitologii, a przecież to podstawa tego filmu. Po pierwsze gorgony były 3, w tym Meduza jako jedyna śmiertelna. Włosy były zastąpione wężami, nie posiadały ogona węża. Kraken był podwładnym Posejdona, a nie jak w filmie Hadesa. Hades posiadał Cerbera. Pegaz pojawiający się na początku został zrodzony z krwi Meduzy, tutaj natomiast jest już wcześniej. W ogóle cały wątek z Hadesem jest męczący. Nie został niesprawiedliwie wygnany przez Zeusa, po prostu rządził światem umarłych. Nie chciał odebrać władzy Zeusowi, jako brat dobrze pełnił swą rolę. Był raczej wyrozumiały i ludzie się go nie bali. Posejdon zaś czasami ubiegał o władzę nad Olimpem. Kolejna sprawa to posąg Zeusa na początku filmu. W tamtych czasach posągi bogów malowano, a z biegiem czasu zszedł kolor i mamy to co widzimy. Na początku filmu jest też powiedziane, że Zeus stworzył ludzi i ich sobie umiłował. Tak na prawdę, to stworzył je tytan Prometeusz. Zeus niezadowolony z osiągnięć ludzkości nakazał Hefajstosowi stworzyć Pandorę, by pogrążyła świat w chorobie i nieszczęściu. Pomijając już te wszystkie niezgodności przez cały film pojawiają się niebieskie smugi. Nie wiem, czego to jest efektem. Istnieje w ogóle film na podstawie mitologii, gdzie się od niej nie odbiega?

Nie wiem, czy są dwie wersje, ale ja pamiętam, że po śmierci wkładano 1 obola do ust zmarłego, aby ten mógł dać go przewoźnikowi, a w filmie kładzie się 2 obole na oczy, co wygląda dość śmiesznie. Odnośnie Harona, jeżeli żywy przeprawił się przez rzekę Styks, to zawsze ponosił za to odpowiedzialność. W filmie wejście do Hadesu to po prostu zwykła przeprawa przez rzeczkę. Nie jestem pewien, ale w świecie umarłych nie było chyba tam Meduzy.

A mi się film podobał. Było trochę nieścisłości względem mitologii, ale ogólne wrażenie jak najbardziej na plus. Film nienachalny, bez silenia się na jakieś górnolotne hasła typu przyjaźń, miłość itp. - nawet wątek Perseusz/Io bardzo zgrabnie, sympatycznie poprowadzony. Dużo akcji, dobra charakteryzacja, muzyka, dynamika scen - szczególnie walki. Ogółem, wg mnie film zawiera wszystko, czego można wymagać od gatunku fantasy/przygodowy. Bawiłam się świetnie.

Dlaczego ten film nazywa się Starcie tytanów,skoro był tam jeden tytan?I w ogóle fabuła jest do du*py

przez pewien czas półbogiem był Akrizjos

Tytan ≠ półbóg

Dla mnie film był średni. Mocno średni.