i nawet śliczna jak zawsze Caroline Munro nie pomoże. Efekty tandetne, a jak pojawia się
Hasselhoff to można paść ze śmiechu:))) Zero logiki, no i gra aktorska po prostu "powala".
Warto zobaczyć po to aby wiedzieć jak nie powinno się robić filmów:)
Do czynienia mamy z filmem tak złym że aż dobrym. Do filmu dodaj: coś do picia, do palenia i jakieś snaki, otrzymasz seans udany;-)
jest chociaż ubaw jak przy Toksycznym mścicielu/Martwicy mózgu? Czy Munro chociaż pokaże coś ciała? :D
Najlepsze w filmie są sceny wybuchów czy to statków kosmicznych czy też planety. A propos zniszczonej planety - to nie tam była ukryta ta "wszechpotężna broń"? A potem i tak Zarth Arn miał ją na pokładzie swojego statku. Jak ktoś już wspomniał tak mogłyby wyglądać "Gwiezdne wojny" przerobione przez Marka Piestraka.