nie wiem jak ocenić ten film . . . kilka dobrych i kilka marnych scen - jak zawsze grupa młodzieży eliminowana w trakcie filmu . . . nowościa nie powiało niestety :-))))))))))))))
Po cholerę to porównanie do Silent Hill? przecież to jest filmowa adaptacja gry komputerowej czy też raczej konsolowej natomiast Stay Alive jest filmem o "zabójczej" grze komputerowej więc najpierw pomyśl zanim coś napiszesz bo chyba nie oglądałeś nawet tych filmów albo widziałeś tylko jeden.
Nie powiało nowością? a pokaż mi jeszcze jakiś film o grze komputerowej która zabija ludzi na podobieństwo wirtualnej śmierci w grze bo ja żadnego nie znam...
litości...
"Nie powiało nowością? a pokaż mi jeszcze jakiś film o grze komputerowej która zabija ludzi na podobieństwo wirtualnej śmierci w grze bo ja żadnego nie znam... litości..."
moze i masz racje, nie bylo filmu o grze ktora zabija, ale swieżosci do gatunku to i tak nie wnosi. Mielismy juz kasete video ktora zabija (the ring), strone internetowa po odwiedzeniu ktorej sie ginie (www.strach.com). Amerykance nie maja juz zadnego pomyslu na horrory, dlatego z milą checia wracam do horrorów z lat 80tych. Swoją drogą dobrze ze amerykanie nie wzieli sie za Silent hill bo pewnie otrzymalibysmy podobny szajs do tej produkcji. Pozdrawiam
Wydaje mi się, że może rzeczywiście było już duzo filmów tego pokroju... no ale każdy z nich miał swój klimacik... i może w "stay alive" jak na horror brakuje troche strasznych momentów(w których można by było podskoczyć) ale po mimo , że ja nie skakałem na fotelu, to film trzymał w napięciu(zwłaszcza w scenach w których Hrabina wyłaniała się z ciemności i momentalnie uśmierca bohaterów) myśle, że ten film zagrzeje u mnie miejsca w mojej kolekcji DVD ;D;P