Jako, że oprócz pierwszej części wszystkie widziałem w kinie tak i na tą z chęcią się wybrałem.
Wiadomo fabuła fabułą, idąc na taki film spodziewamy się raczej dobrej muzyki i tańca. Cóz,
muszę przyznać że się srogo rozczarowałem. Nijak ma się ta część do pozostałych. Soundtrack
całkiem średni, poza może 2 kawałkami. Choreografia jakaś taka mało skomplikowana, bez
fajerwerków.. Oczywiście też były wyjątki. A te dialogi między bohaterami jakieś takie, niby z
przekazem ale jakby bez sensu. Jakoś w połowie filmu zorientowałem się że film jest już jednak
zrobiony jakby na siłę.. Po każdej części miałem ochotę wyjść na ulicę i tańczyć, tutaj totalne nic.
Zero, film przeszedł koło mnie.. Ani humoru, ani konkretnego tańca, ani dobrej muzyki. Piszę to
wszystko w odniesieniu do poprzednich części. Nie "hejtuję" lubie step up ale ta część mi się po
prostu nie podobała. + musze dodać pochwałę dla Miko bo wg nie mimo wszystko swoją rolę
zagrała dobrze.