Trzecią też oglądałam, ale jakoś mi się nie spodobała. Wczoraj byłam w kinie na najnowszej.
Pozostałych dwóch nie widziałam. Tak jak w temacie - pierwsza część podobała mi się
najbardziej. W kolejnych dużo rzeczy się powtarza. Żadnej ciekawej fabuły - mają tylko tańczyć i
najlepiej ładnie przy tym wyglądać. Oczywiście pojawia się wielka miłość głównych bohaterów
(którzy na początku w ogóle się nie lubili), konkurs drużyn, jakaś kłótnia w zespole, ktoś
odchodzi, ale potem wraca... Zawsze to samo. Nic nowego. Trochę zirytowało mnie to, że w
jednej chwili główny bohater (Sean) zrozumiał swój "fatalny błąd" i przeprosił Eddy'ego (nawet
się popłakał), a jego przyjaciel wybaczył mu równie szybko jak wcześniej się na niego obraził.
Później wygłosił "wspaniałą mowę" i pozostali też mu wybaczyli. Jeszcze ciekawy był moment,
kiedy Sean na koniec występu zrobił z Andie figurę, która mogła skończyć się kontuzją. Przecież
próbowali ją zrobić tylko raz i w dodatku im nie wyszło. xD Interesujące. Ale przecież to tylko film.
Może za dużo wymagam.
Podsumowując: nudny film, taniec go troszkę uratował, ale moim zdaniem i tak nie zasługuje na
ocenę wyższą niż 5.
Zapomniałam jeszcze napisać, że efekt 3D użyli może jakieś 3 razy, a było więcej sytuacji, w których mogli to zrobić.
Oglądałam wszystkie części, prócz tej najnowszej jeszcze i mnie akurat pierwsza część najmniej się podobała. Chodzi mi tu przeważnie o taniec, układ i kroki były zwyczajnie nudne, takie wszystko bez fajerwerków, muzyka też nic ciekawego. Następne części są coraz lepsze moim zdaniem. Coraz więcej tańca, muzyka coraz lepsza. To jest to, czego wymagam od takich filmów, a poboczna fabuła najmniej mnie interesuję.
Tez lubie wlasnie najbardziej 2 i 4 . Pierwsza tez była fajna ale jednak druga i czwarta najlepsze. A 5 jeszcze nie widzialam.:(