Muzyka i taniec - świetne. Fabuła masakrycznie naciągana i wręcz głupia. Zamknięto stację metra bo ludzie sobie tańczyli? A co z Chase'm? Przecież miał być podrywaczem, a okazuje się miłym i ciepłym chłopakiem lecącym tylko na Andie. Rozumiem, że w tym filmie liczył się głównie taniec i tę część zrealizowano bardzo dobrze. Ale fabułę totalnie olali i wcisnęli jakąś bezsensowną papkę. W pierwszej części fabuła jako-tako trzymała się kupy i była bardziej realistyczna. W tej części - nie.