A ja się wyłamię, bo wolę po stokroć Step up 2.Nie przepadam za tymi aktorami z części I, szczególnie za tą aktorką, co grała główną rolę, nie przepadam za baletem i za takim tańcem klasycznym czy towarzyskim. Poza tym strasznie mi się ciągnęła, wręcz dłużyła ta pierwsza część.Te hip hopowe układy z części 2 przemówiły do mnie bardziej, aktorzy również-wolę zdecydowanie Roberta i Brianę, noi w ogóle muzyka była bardziej w moim guście; oglądałam ten film w kinie, więc parę lat temu już, a niektóre z piosenek mam do dziś na mp3:). Dla mnie Step up 2 bije na głowę 1, bo to bardziej moje klimaty, ale jak wiadomo każdy woli co innego:)