Fabuła standardowa. Neonowe kolory i rozgrzane ciała na plaży. Nie lubię tego. Ale czasem
można odprężyć umysł. Choreografia bardzo dobra, dobra ścieżka dźwiękowa ( plus za
moją ulubioną piosenkę Cinematic Orchestra ), show jakich mało. Podsumowując, jest na
co popatrzeć. Uczta może nie dla duszy, ale dla oczu owszem.