Prawde mowiac spodziewalem sie czegos o wiele lepszego. Gostek grajacy glowna role za wiele nie pokazal w tym tancu a mozna bylo pokazac kilka scen z jego wygibasami (jak te przy samochodzie). Wiele watkow muzycznych mozna bylo jakos lepiej przedstawic. Dodatkowo film chyba zywcem zerzniety z dirty dancing 2 - havana nights. Jedyna pozytywna rzecz ktora zauwazam w filmie jest ten taniec koncowy i towarzyszaca mu melodia. To troche za malo bym mogl go wybitnie ocenic 6/10 za koncowa piosenke. Bardzien polecam Dirty dancing 2, lub chociazby "save the last dance".
witam.
No cóz ja osobiście jestem wielka fanka tego filmu. Przyznaje racje że mozna była pokazac wiecej "wygibasów tego gostka" ;). Natomiast nie rozumiem czemu film zerżniety jest z DD2 . Ogladałam Havan nights dwa razy i jakos nie widzę zbyt wiele podobieństwa.
Pozdrawiam