Moim zdaniem najlepsza cześć. Chłopak o imieniu Tyler dorasta w trudnym otoczeniu. Obskurna dzielnica, brak ambicji oraz perspektyw na poprawę swojego życia. Dodatkowo środowisko, w którym się otacza myśli dokładnie tak samo. Ciągle imprezy, kradzieże gablot, granie w koszykówkę na pieniądze czy snucie się po dzielnicy to ciągły harmonogram Tylera oraz jego ziomali (kolegi Maca Cartera oraz jego młodszego brata Skinniego). Dodatkowo cały czas ładują się w większe lub mniejsze kłopoty, wpadając nawet w konflikty z prawem. Po tym, jak chłopaki zostają wyrzuceni z jednej z imprez, akcja znów nabiera tępa. W wyniku głupawki zostaje rozbite okno budynku. Okazuje się, iż była to prywatna szkoła artystyczna. Ekipa wpada na pomysł, aby się tam włamać i troszkę zabawić. Po chwili urządzają tam prawdziwą demolkę a Tylera finalnie łapie ochroniarz. I tym sposobem chłopak dostaje 200 godzin prac społecznych do odpracowania w tej właśnie szkole. Tam właśnie poznaje dziewczynę o imieniu Nora. To zupełne przeciwieństwo Tylera. Dziewczyna jest bardzo ambitna, wie dokładnie, czego chce, pochodzi z dobrego domu i ma niezwykłą determinację do tego, aby osiągnąć swój cel. Musi tylko świetnie wypaść na pokazie, który będzie pokazem dyplomowym jej umiejętności. Jeśli Nora dobrze zatańczy, będzie mogła liczyć na angaż wśród najlepszych choreografów, gdyż na widowni będą wpływowi ludzie z branży. Niestety na jakiś czas przed pokazem partner w układzie Nory doznaje poważnej kontuzji. Potrzebne jest pilne zastępstwo. W tym momencie los uśmiecha się do Tylera, który odpracowuje swój wyrok w szkole. Nasz buntownik poza ładowaniem się w kłopoty potrafi świetnie tańczyć. Oczywiście na co dzień Tyler tańczył raczej uliczny Breakdance, a jego wygibasy były bardzo podobne do tych na amerykańskich teledyskach hiphopowych, jednak bohater nie ma też problemu z opanowaniem technik baletowych, skomplikowanych podnoszeń, obniżeń czy też wachlarzy. Dyrektora szkoły zgadza się, aby Tyler zamiast sprzątania pomógł Norze w występie. Czy dawne życie uliczne pozwoli o sobie zapomnieć, a Tyler wyrwie się wreszcie z szarej codzienności ??? O to na pewno nie będzie łatwo. Bardzo lubię wracać sobie do tej części. Wstawki z Tylerem,Mackiem oraz Chudym przypominają mi troszke getto jakie pokazała nam gra GTA SA. Ciagłe imprezowanie i balansowanie na krawędzi niestety doprowadziły do tragedi. Zawsze zapominam o tym, że niestety postać Skinnego ginie pod koniec. Niesamowicie bylo mi go szkoda. Niestety ale dopiero jego śmierć uświadomiła chlopaką, że styl życia jaki prwadzili dotychczas do niczego dobrego ich nie zaprowadzi. Mocne 8/10.