Właśnie obejrzałem ten film i jestem poruszony!!! Pouszony tym jakim cudem taki gniot może mieć taka ocenę!!!
Film o tańcu niech będzie, horeografia całkiem niezła na sceny tańca czasem aż przyjemnie popatrzeć, szkoda że tylko czasem. Nie jestem specjalistą w dziedzinie tańca ale w połączenia baletu i break deance spodziewałem się troche więcej baletu niż stanie na jednej nodze z uniesioną ręką. Dręczy mnie tez pytanie dlaczego przez cały film widziałem baletki tylko w scenie gdzie ćwiczyły dzeci. Czy to przypadkiem nie są buty w których tańczy się balet o którym też jest ten film. Ale dośc o tańcu bo nie jest to rzecz która mnie najbardziej rozczarowała. Tak na dobrą sprawę to tylko taniec i muzyka (szkoda że nie mój klimat ale i tak jest dobrze) sprawiają że ten film da sie ogladać bo cała reszta pozostawia wieleeeee do życzenia gra aktorska nie zachwyca (aż śmieszy ten przebarwiony bunt u Taylera). Scenariusz jednak bije na głowę wszystkiekiepskie elementy tego filmu. Przecież to już było i to wiele razy. Opowieśc o chłopcu (dziewczynie)z biednej dzielnicy która prubóje się przebic ze swoim talętem, jest targany/a rozterkami starzy kumple czy nowe życie, a na koniec dramat który doprowadza do przemiany bochaterów. Brzmi znajomo no nie???!!!!! Ogólnie moja ocena to 5/10 a film moze się spodobac młodzierzy do 18 tego roku życia!!! Ja juz jestem chba za stary i mam poczucie zmarnowanego czasu.