Poszedłem na premierę tego filmu z przyjaciółmi. Ledwo można było się skupić na tym idiotycznym filmie a la bajki Disneya, a w dodatku 9/10 sali żarło (bo trudno powiedzieć, że jadło) pop-corn mlaszcząc, szeleszcząc i bawiąc się pudełkami. Myślałem, że padnę na miejscu.
A spodziewałeś się że ludzie będą w skupieniu rowzwiązywac problemy filozoficzne poruszane w tym filmie? Ale faktycznie, skupienie przy tym filmie było wymagane...
nie mów że ten film jest dla "krejzi nastolatek"
mogłeś dodać "według mnie" bo to jest przecież twoja opinia;)
a nie każdy tak uważa;)
po przeczytaniu niektórych komentarzy pewnie nie obejrzałbym filmu ale na szczęscie oglądnołem. i nie żałuje:)
hahah a ja uważam że to gniot dla krejzi nastolatek. Inteligencję tego
filmu można porównac z łącznym ilorazem inteligencji wszystki
uczestników ju ken dens czyli około 100.
Ja nie jestem "krejzi nastolatką" a film bardzo mi się podobał. Muzyka była znakomita, a taniec finałowy świetne dopasowany do rytmu piosenki. Poza tym bardzo podobała mi się gra aktorów(i rewelacyjnych tancerzy). Ja nie oglądałam tego filmu, żeby snuć jakieś filozoficzne przemyślenia. Ten film przekazywał piękno muzyki i tańca.
Wiesz nie mam zamiaru Cię obrażać, ale skoro uważasz, że to film dla "krejzi" to powinieneś to jakoś inaczej wyrazić. Jak wynika z Twojego komentarza to masz(może!) słaby zasób słownictwa, które pomogłoby Ci jakoś konkretniej przedstawić swoją opinią. Wiesz jak ktoś pisze, że film był głupi, a zapytany a argumenty mówi "bo był" to nie za dobrze.