Jeden film o tańcu i nagle 10 mln nastolatek strasznie kocha taniec, historia jak z Jacksonem...tak to pedofil, gej i piosenki do dupy, a gdy MJ zmarł nagle przybyło mu masę fanów...oj ludzie...
jakby MJ sądzili w innym stanie gdzie liczba przysięgłych za potrzebna do skazania jest mniejsza to by z pierdla nie wyszedł... (miałem na zajęciach z prawa) :> ..dlatego muszę się zgodzić... XXI wiek to ciągłe podążanie za modą :/
a film i tak mimo wszystko dobry... inne "nowoczesne" szmiry taneczne typu high school musical etc sie do niego nie umywają
i z tego powodu dałeś 1? XDDDDD Poza tym że twoja wypowiedź jest durna i nie zgadzam się z nią całkowicie, mam wrażenie że przemawia przez ciebie zazdrość ;)
Trzeba być wyjątkowo płytkim i ograniczonym, aby ocenić JAKIKOLWIEK film na 1/10. Wyjątkowo! Ponieważ na ocenę filmu, składa się wiele aspektów jak przykładowo: gra aktorska, ścieżka dźwiękowa, fabuła, przekaz, bierze się pod uwagę początkowe możliwości i następnie efekt końcowy i tak dalej i tak dalej.. Twoja ocena jest nieobiektywna i świadczy o twoim, a nie filmu, niskim poziomie, biorąc pod uwagę fakt iż wśród samych wysokich notów filmu stoi twoja bezmyślna jedynka, która świadczy o tym, że mam do czynienia z przedszkolakiem, który potrafi być jedynie albo na tak albo na nie i wstawia albo ocenę 1 albo 10. Buuu
Widzę, że zostałem kompletnie rozpracowany pod kątem psychologicznym z wypowiedzi z roku 2009, gdy miałem 14 lat - dzięki, zaoszczędziłem na specjalistycznej wizycie lekarskiej :)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego, głównie dobrych filmów.
PS. Pomimo upływu lat niestety wciąż uważam Step Up za kompletnie bezduszne filmowe dno. To raczej kwestia każdego widza jaki film w jaki sposób odbierze, na tym polega system ocen na filmwebie.