taaa, geniuszem jest ten co przypisał ten film do melodramatu. wie ten ktoś wogóle co to jest melodramat? jak nie to niech poczyta sobie w słowniku.
no właśnie, co w tym z melodramatu? jakiś kretyn stwierdził, że melodramat to muzyczny film, bo, wnioskuję, melo-od melodii? i ten kretyn, choć może było więcej tych debili dał wszystkie te taneczne filmy do gatunku: melodramat. czyli: step up, step up 2, honey, make it happen, dirty dancing, dirty dancing 2.