Wojna, wojna, tej ludzie chyba nigdy nie beda mieli dosc, podobnie do tematu odnosza sie reżyserzy, krecac kolejne wojenne produkcje. Ten film zaliczam do moich ulubionych, gdyz opowiada o wspolczesnych czasach i jak widac niewiele sie zmienia, bo film ukazuje pietno, jakie odznacza wojna na psychice mlodych zolnierzy, ktorzy zaciagajac sie do armii w imie walki o dobro swojej ojczyzny odkrywaja o co tak naprawde chodzi w tej bezsensownej walce...Wszyscy marza o normalnym zyciu, jednak paradoks sprawia, ze po takiej "przygodzie" powrot do normalnoSci nie jest mozliwy...Moglabym duzo pisac, ale jak zobaczycie, sami sie przekonacie, ze film jest wart obejrzenia.
Zgadzam się z tobą w 100%.Na ten film trzeba patrzeć z innej strony.Mam dobrego kolegę który służył w byłej Jugosławi i wrócił jako inwalida o jednej nodze. Człowiek się zmienił nie do poznania tak że nawet najlepszy przyjaciel już nie wie co mu chodzi po głowie. Film naprawde warto zobaczyć jest świetny !!! pozdro
a tam takie gadanie "a ja słyszalem to, a znajomy mojego znajomego tamto", za to ja nigdy nie bylem w wojsku, mialem kontakt z kilkoma ludzmi co byli na misjach - bo zawsze sie ktos taki przewija. Każdy z nich był całkiem normalny.
Stop Loss to dla mnie kolejny film wyłącznie antywojenny - i to historia ukazana w kiepskim stylu. "Ojej jak to zle że wzieli mnie na Stop Loss - chodź poszedłem na ochotnika i dobrze wiedziałem że mogą to zrobić". Poza tym miałem wrażenie że cala banda tych kretynów wyszła dopiero co z wariatkowa - jakim cudem w ogole mogli przejść testy psychologiczne. A główny bohater to juz w ogóle parodia - zmieniał zdanie jak rękawiczki.
Widzisz jak mało wiesz o wojsku. Testy psychologiczna? To raczej na sztukę robione są, by jak najwięcej ludzi przepuścić. Co do misji, również miałem styczność z ludźmi, którzy tego doświadczyli. Niektórzy mieli jak na "wakacjach", a inni na patrolach pędzili czym prędzej by przejechać wyznaczona trasę i modląc się by nie było żadnych ataków. Narkotyki zwiększające reakcje na bodźce i świadomość, że nie wiadomo skąd nie wiadomo kiedy poleci pocisk. Widziałeś skuteczność kałacha? Kule przechodzą jak przez nieopancerzony samochód jak przez masło. Nie chciałbyś chyba siedzieć wtedy w środku.